2. Co słychać w kuchni u Babci z Piekła Rodem

2.

„Przychodzi taki dzień w naszym życiu, że nagle zdajemy sobie sprawę że my nic nie musimy. Nie musimy np. gotować jak nam się nie chce, nie musimy właśnie dzisiaj sprzątać- jutro też jest dzień i nie musimy wyglądać jak miss czy mister- już to przerabiałyśmy...

Możesz,ale nie musisz...”

Co słychać w kuchni u Babci z Piekla Rodem

Babcia.

Czułe wspomnienia- smakowite zapachy szarlotki, przytulasy giglanie rozpieszczanie całusy prezenty pyszne zupy domek z ogródkiem (albo mieszkanko na poddaszu)...

Babcia.

Fotel bujany, bamboszki, siwe włosy (czasem wąsy:), wełna, druty, szydełko, fartuszek...                                      

Takie nasze babcie mamy w  pamięci... I o ile jesteśmy takie same jak w opisie pierwszym, o tyle opis drugi ma niewiele z nami wspólnego.

Oczywiście, że czasem szydełkowanie czy druty mogą być czyimś hobby.

Ale obraz dzisiejszej babci, jest daleki od naszych babć. Tak wiem- zawsze się mówi, że inne czasy...

Ale jak bardzo inne! W żadnych czasach nie było internetu (prawda?), żadna z naszych babć nie jeździła samochodem (a na dokładkę np. sportową Alfa Romeo), nie chodziła modnie ubrana (tylko jak babcia), nie miała dużo młodszego mężczyzny (a kiedyś żyła samotna jak palec jak maż odszedł z jakiejś przyczyny ), nie hulala poza granicami kraju. Ba! Trudne do uwierzenia, ale nawet nie miała paszportu (bo i po co??) a i ciężko go był zdobyć. 

A na pewno nie pisała bloga J.

Wiec jesteśmy w tzw. cywilizacji, w jakiej nigdy pokolenie naszych rodzin nigdy nie miało szans być.

No i co? A to moje kochane, że mamy ogromne pole do popisu z dostępem do wiedzy.

Cały świat szuka złotego środka aby utrzymać młodość. Ja myślę, że takiego środka nie ma. Są pół środki.

Oczywiście, można sobie tu podnieść, tu wstrzyknąć, tu podciągnąć, tu „wyprasować”. I jestem za! I dobrze! I jest to jakieś wyjście, jeżeli zrobimy to w małych ilościach- nie przesadzając oczywiście (czasem mi się wydaje jak patrzę na kobietki na np. Instagramie, że 70% z nich ma tego samego ojca..bo są prawie takie same).

Często słyszymy: jedz to, jedz tamto, jedz sramto. Drugi podbródek, pośladek za płaski, brzuch odstaje od reszty, a ta to cycki w ogóle w lodówce zostawiła!

I patrzymy na wycacuszkane panie w TV lub na zdjęciach. I nie fajnie nam się robi. I też chcemy poprawić coś w wyglądzie. I nie rezygnujcie!

Tylko pamiętać trzeba, że poprawę urody (włosów skóry etc) zacząć trzeba od środka. Od odżywienia organizmu.

Wiele razy słyszymy, że po skórze paznokciach czy kondycji włosów, można rozpoznać brak jakiejś witaminy.

Jesteś tym co jesz- tak, co mu dajesz to dostajesz (a traktuj to, jak Ci wygodnie J ).

Jedz więcej warzyw i owoców. 

Absolutnie nie pisze to po to żeby namawiać do wegetarianizmu czy weganizmu, bo szanuje wybór każdej/ każdego z Was. Ale...

Ograniczenie jedzenia mięsa (dodam, że ryby i zwierzątka morskie to też białko odzwierzęce), dwa- trzy razy w tygodniu, jest krokiem milowym dla naszego organizmu.

I chodzi o to, że damy mu czas lżejszego jedzenia i czas na lekkie oczyszczenie.

A świat będzie szczęśliwszy również J..

Łączenie węglowodanów z bla bla bla.... Powiem krótko: nie łączymy ziemniaczka, ryżu, makaronu,  kaszy z mięsem czy rybą- bo zawsze jest tam tłuszczyk. Kropka.

Ziemniak. Niedoceniona kochana bulwa wcale nie jest kaloryczna – zależy w jakim towarzystwie jest spożywana. I ma dla nas potrzebne rzeczy.

Co ma dla nas ziemniaczek (oprócz tradycji jego jedzenia)? 🥔

 

Ziemniak to ważna roślina uprawna na całym świecie. Przyczynia się do wzbogacania diety w kluczowe składniki odżywcze, przede wszystkim w witaminę C! Tak! Potas, błonnik, foliany, niacynę, fosfor, magnez- to te najważniejsze. 

Co ważne, ziemniak nie kumuluje związków szkodliwych z zanieczyszczonego środowiska.

Celowo napiszę o skrobi oddzielnie. 

Skrobia ziemniaczana ma właściwwości spulchniające i zagęszczające. I ma wiele zastosowań, nie tylko w kuchni. Można ją użyć jako krochmal, a krochmal świetnie się sprawdza np. w kąpieli dla osób z alergią skórną.

Poznajmy inne oblicze mąki kartoflanej. Można ja wykorzystać do domowego dezodorantu czy do pozbawionego syfów (czyt. chemii laboratoryjnej) puder matujący. Puder stosowany na włosy, powiększa objętość, włosy nie przylegają do sóry głowy, pomaga przetłuszczającym się włosom- wystarczy w pozycji "głowa w dół" wczesać ją we włosy. I jaka niska cena!

Ja uwielbiam ziemniaki np. z surówką z kiszonej kapusty, buraczkami czy z kapustą zasmażaną. Mniam!

Makaronik czy kasza, ryż z warzywkami- mniam!

Oczywiście, jeśli nie mamy cukrzycy, insulinooporności, puchliny brzusznej itp....Choroby dzisiejszej cywilizacji- coś za coś. 

To samo dotyczy jedzenia ryb i mięs z warzywami (pół talerza warzyw) bez kasz  itp.  – lżejsze i mniej kalorii (przyda się w tej niecodziennej obecnej sytuacji).

Ale ustalmy też, że nie musimy już jeść jak przysłowiowy chłop. Nie mamy w domu dzieciarni za którą biegamy, sześć siatek zakupów nie targamy, a w między czasie nie gotujemy na akord, karmimy głodomorów, sprzątamy, pierzemy, znowu gotujemy, znowu zmywamy.....

Moje całe życie oparte było na dzieciach- trzydzieści parę lat byłam otoczona dziećmi. A potem pufff i tych obowiązków jest coraz mniej- bo dzieci koło nas jest coraz mniej. Tylko problem jest w tym, że to my musimy przeorganizować swój dzień- tak, aby było więcej czasu dla nas. Musi do nas dotrzeć także, że domek jest dla nas a nie my dla domu (czyt. ograniczyć sprzatanie!).

Powinniśmy zacząć dbać o SIEBIE. Co ja też zaczęłam czynić.

Ponieważ nie lubię owoców (wiem, jestem dziffna J) a nie chce jeść słodyczy (sapiternia za duża J), musiałam znaleźć wyjście alternatywne. Zresztą bardzo smaczne to wyjście. I dające duże możliwości misz-masz. No dające dużo witaminek i energii. Przemycam tam również jarmuż, którego nie lubię pod żadną postacią- nie jestem go w stanie przełknąć. A w koktajlu tak!

Koktajle powinno się pić na czczo, przedtem dowolnie: wodę (lub z cytryna), zakwas buraczany lub nalewka odpornościowo-wzmacniająca.

Zakwas i nalewkę pijemy codziennie aż się skończy. Natomiast koktajl idealnie jest pić 3-4 razy w tygodniu.

Pamiętajmy jednak moi kochani, że odporności nie zdobywa się w ciągu jednego miesiąca. Na to trzeba czasu i konsekwencji. 

Zakwas buraczany chroni nasze nadciśnienie, nas przed wirusami i anemią a nawet przed rakiem (a nasze babcie robiły na nim przepyszny barszcz!). Powinnyśmy pić go przynajmniej 5-6 razy w roku (albo zawsze). Wszystkie kwaszone rzeczy dają nam odporność (zwłaszcza w zimie kiedy jest sezon na choróbstwa).

Profil kwasu buraczanego, jest tak odżywczy jak sok z buraków. Z tą różnicą, że zawiera mniej cukru, ponieważ jego część jest metabolizowana przez pożyteczne bakterie (tak jak kombucha). 

W kwasie goszczą witaminy z grupy B, C, śladowe ilości minerałów, składniki odżywcze, przeciwutleniacze, żelazo (skuteczny lek na anemie, bez skutków ubocznych, organizm przyjmuje bez bólu- nie tak jak żelazo podawane w tabletkach czy w syropie...), magnez, potas, fosfor. 

Ma on cudowne właściwości. Wspiera prace jelit (oczyszcza przy okazji) i dba o równowagę mikroflory jelitowej. Można uporać się w ten właśnie sposób,  z zaparciami czy problemami trawiennymi. Jak wspomniałam wcześniej, skuteczny lek na anemię. Obniża ciśnienie, przyczynia się do poprawy profilu lipidowego we krwi. Przy okazji świetnie odkwasza organizm, spowalnia procesy gnilne w jelitach, poprawia prace wątroby, pomagają w wydalaniu kwasu moczowego z organizmu- tym samym wspierając nerki, oczyszczają organizm. Dodatkowo redukuje efekty zapalenia stawów, zwiększa poziom energii i pozytywnie wpływa na skórę.  Oczyszcza krew i zwiększa produkcje krwi. 

WSPIERA WSPOMAGA WZMACNIA naszą odporność!

Właściwie sok z buraka należy pić codziennie, na czczo, przez 2-3 tygodnie. 

Swoje właściwości zawdzięcza wysokiej zawartości bakterii kwasu mlekowego i aktywnym związkom (które przechodzą do zakwasu). 

💣Ale... nadmiar soku z buraków szkodzi osobom cierpiącym na dne moczanową, kamice, reumatyzm- bo sa dla nich niebezpieczne szczawiany. Osoby z cukrzycą też powinny uważać- bo może podnieść poziom glukozy.

💣Terapię sokiem z buraka, stosuje się też w trakcie leczenia chorób serca i płuc. Aby była skuteczna, powinna być stosowana regularnie każdego dnia, przez trzy miesiące. Niestety, na prawdziwe efekty w postaci wzmocnienia organizmu (w tym wypadku), trzeba poczekać nawet rok. 

💣Jako ciekawostkę podam info, że za sprawą boru, który bezpośrednio wpływa na produkcję hormonów odpowiedzialnych za popęd seksualny i męskie libido. Po prostu, podnosi testosteron.

💣We krwi sok z buraka, zaczyna działać po godzinie.

Oczywiście, zakwas nadaje się genialnie do barszczu wigilijnego. 

Nalewki odpornościowe

Nalewki odpornościowe ja zaczynam pić od września- żeby na zimę już być gotowa.

Stosuję to już parę lat i szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona. Jakiś tam kaszelek, jakiś tam katarek- jakieś pitu pitu.

Przepisy podaje poniżej a jak będziecie mieć pytanka do mnie- to zapraszam na stronę Babcia z Piekła Rodem na FB. 

A może któś z Was ma swoje pomysły na odporność?

A poza tym myślmy o sobie i dogadzajmy sobie- bo przecież nikt nie będzie myślał o naszych potrzebach tak, jak my sami. Bo nikt nas nie zna nas i naszych potrzeb tak, jak my sami.

Ściskam,

Babcia z Piekła Rodem

Koktajl warzywno- owocowy:

• Garść jarmużu lub szpinaku (jarmuż jest oczyszczający, posiada witaminę K- cudowna dla naszych kości i ogromna ilość innych właściwości- uwaga posiada szczawiany i ogólnie powinniśmy z jego spożywaną ilością uważać)
• Laska selera naciowego (na młodość)
• Pół awokado (a skórką smarujemy twarz, dekolt i szyję)
• Centymetr imbiru (kroimy w kostkę)  
• Ogórek zielony długości palca (jedyne warzywo posiadające elektrolity- czyli nawadnianie naszej skóry od wewnątrz)
• Pół banana (albo cały)
• Plaster ananasa (grubości palca)
• Kiwi, lub mango, lub marakuja (do wyboru, co kto lubi)
• Pół łyżeczki cynamonu (lub mniej lub więcej- jest on nie tylko walorem smakowym ale mnie rozgrzewa od środka jak afrodyzjak), pół  łyżeczki kurkumy (i na to łyżeczka oliwy z oliwek, lub innej oliwy np z czarnuszki)
• Zalewamy to dowolna ilością wody (jest świetne z wodą kokosową lub własnoręcznie wyciśniętym sokiem jabłkowym- ale to już za dużo cukru)
• Do koktajlu możemy przemycić różne rzeczy jak np: siemię lniane, chia, pyłek kwiatowy itp

Koktajle są bardzo rożne: na wzmocnienie, na oczyszczenie, na kaca (służę przepisami w razie potrzeby). J

Nalewka na odporność:

• Studzimy duży kubek przegotowanej wody
• Sok z sześciu cytryn
• Pół główki czosnku (zgnieść nożem)
• Trzy plastry imbiru (zgnieść)
• Do ostudzonej wody dodajemy trzy łyżki miodu (najlepsza byłaby manuka choć w sumie najlepszy jest miód z pasieki gdzie mieszkasz- pamiętajmy o tym, że do miodu zawsze używamy łyżki drewnianej lub ceramicznej) 
• Następnie mieszamy wszystko razem i po 24h przecedzamy do innego naczynia, trzymamy w lodówce. Pijemy po pół szklanki.

Zakwas buraczany:

• 
  Dwa litry przegotowanej i osolonej dwoma łyżkami soli wody na kilogram buraków pokrojonych w grube plastry i przekładanych  przyprawami podanymi poniżej
• Pare ząbków czosnku (zgnieść)
• Pare liści laurowych
• Parę ziaren angielskich
• Łyżeczka ziaren kopru (jeśli macie)
• Kilka ziaren pieprzu
• Troche kminku
• Dowolnie; możemy przykryć kromką razowego chleba lub zalać pół szklanki soku z ogórków i przykryć lnianą ściereczką. 
• Ja jestem bardzo korzenna więc dodaje ubite w moździerzu; kilka goździków, pare ziaren kardamonu i kilka płatków anyżu (albo w całości) 
• Kawałki imbiru.
• Buraki nie koniecznie obrane ze skórki- ja porządnie czyszcze i myje, nie obieram. 
• Pół (lub 3/4) szklanki soku z kiszonych ogórów

Po sześciu dniach gotowe do picia!

 

Dodam jeszcze przepis na jednodniową dietę oczyszczającą- oczyszcza złogi tłuszczowe z naczyń krwionośnych, obniża poziom cholesterolu i (uwaga!) dostarcza hormony niezbędnych do zachowania urody.

Jednodniowa dieta owsiankowa:

• Dwa litry mleka (ja preferuje roślinne, ale dowolne chude)
• Siedem łyżek owsianki

Zagotować to wszystko razem do miękkości owsianki. Podzielić na sześć porcji- pierwsza o 8.00.

Idealnie jest kiedy do każdej porcji wsypiemy 2-3 łyżki otrąb owsianych. Pij dużo wody (bez gazu), herbata i kawa bez cukru.

Super jest to robić raz w tygodniu-powodzenia!

Wszystkim smacznego!

Wasza Babcia z Piekła Rodem

*BLOG MA CHARAKTER INFORMACYJNY*