7. Ile waży serce kobiety.


7.

BLOG NIE TYLKO DLA BABĆ

„Kiedy wiesz, że to przyjaciel?
Kiedy mówisz, że dużo ważysz a ona, że Twoja waga to kilogramy miłości i  piękna. I kilogramy Twojego dużego serca.
No i cycki oczywiście.”

                       moje dla Basi W.


ILE WAżY  SERCE KOBIETY

Zapaliłam sobie świeczki. Zapaliłam kadzidełko. Po prostu zrobiłam atmosferkę taka jak lubię.
I poczułam się osobliwie.
Bo i temat osobliwy.
Zacznę może od tego, że temat „kobieta” interesował mnie od zawsze. Zawsze obserwowałam kobiety z mojej rodziny, potem koleżanki i inne z mojego otoczenia.
Żeby nie było, że ja jestem osobą która pomniejsza wartość mężczyzn. Po prostu oni mnie interesowali pod innymi względami 😉.
A kobiety były dla mnie zawsze osobliwe. A zwłaszcza ich serce. Nie ważne, czy są matkami. Nie ważne czy pochodzą z miast czy wsi. Nie ważne ile mają lat i jak wyglądają. One są zawsze takie same.
Nie wiem, kto powiedział że:
Kocham pięknych ludzi i nie zwracam przy tym kompletnie uwagi na ich urodę”.
No i to jest to.
To jest prawdziwe piękno. A to piękno bierze się myślę z serca.
Kobiece serce to ogromna wrażliwość. To wzruszanie się (nie wspomnę o ryczeniu na filmach:). To oddana prawdziwa przyjaźń. Ogromna miłość do partnera(ki). Bezgraniczna miłość do dzieci! 
Kocha estetykę- niektóre są urodzonymi estetkami i kochają piękne rzeczy. Kocha ład (w życiu i w domu). Ludziom, którzy dają jej dobre słowa oddałaby serce. Nie wspomnę o ludziach, którzy kiedyś pomogli. Ich też kocha- bo nie mogłaby inaczej. 
I jej serce o tym wie. Uczuciem tym ogarnie również kwiaty i rośliny w ogródku.
Nie wspomnę o sercu do zwierzątek. Nie chce być źle zrozumiana, bo wiem ze nie każdy chce mieć zwierzątko w domu. I nie każdy jest walnięty (tak jak ja ) i nie musi. Najważniejsze jest serducho pt. „nie muszę być walnięta , ale krzywdy nie zrobię”.
Mówi się czasem „ona jest bez serca”. To nie prawda. Ono tam jest. Nie uważacie?
Jak można żyć jeśli jest pusto „tam”. Ja nie wierze, że jest kiedykolwiek pusto. Tam się zawsze coś tli.
Mówi się o niektórych, że mają serce z kamienia. Ale ja w to też nie wierzę, bo w każdym życiu coś się wydarza co człowieka „ruszy”. Przykładów znamy mnóstwo.
Najbardziej jest mi przykro, jak ktoś mówi „pękło mi serce!”. Bo pęknięte serce boli .Bardzo boli. Bolą nawet włosy i paznokcie. Właściwie jesteśmy jak martwe. Chyba niestety wszystkie to przeszłyśmy i niestety niektóre nie jeden raz.
Nie ma nic gorszego od bólu pękniętego serducha.
Ale....
Ale w tym samym czasie „tam” dalej „coś” jest. Pomimo cierpienia, darzymy wciąż uczuciem kogoś lub coś.
W tym wszystkim zauważamy, że serce ma swoje życie. Z rozsądkiem nie chce mieć nic wspólnego. Rozum do niego mówi "stary, daj sobie spokój"- a ten nic. Po prostu nic.
I szarpanka: tak-nie, zrób to-nie zrobię! 
A tu jeszcze wchodzi ciocia EMPATIA.
Noooo z tą to jest jazda! 
Bez trzymanki! 
Rozum to nawet niech się nie odzywa w tym wypadku. Wszystko jest na „tak”. Umiejętność współodczuwania emocji i wbijanie się w sytuacje drugiej osoby- noooo to jest dopiero znaczenie zdania „mieć serce”. Rozumu tutaj brak.
-Chory piesek-lecę! 
-Kotek bez łapki, ryczę!
- Bezdomny człowiek potrzebuje pomocy-szukamy ratunku!
I ja to popieram. I ja to uwielbiam w nas! Bo tu pokazujemy nasze wnętrze. 
Czy to nie jest urocze!? Ja to wręcz kocham i nie tylko ja na szczęście! Pomaganie jest takie...nieprawdopodobne i nieskończone...
Kiedy traci się wiarę w człowieka, to ona powraca w tych właśnie sprawach. Dawanie myślę, że jest ważniejsze niż branie.
Tak, empatia jest cudowna i może nie każdy rozumie po co ja pisze o "rozumie". A po to moje kochane, że są ludzie którzy to skrzętnie wykorzystają. 
I tego nie lubię- myślę że Wy też. I trzeba się mieć „na baczności”.
No tak, ale ja (jak większość z Was zresztą) np. jeśli o krzywdę zwierząt chodzi to jestem z epoki Romantyzmu. [reumatyzmu tez już 😄]
Czyli u mnie myśli mięsień po lewej stronie a jeśli chodzi o rozum czy mózg- to mózgojady już pozdychały bo nie miały co jeść.
I tak to wygląda.
Konkludując ten bardzo wdzięczny temat powiem, ze MY NA TO WPŁYWU WIĘKSZEGO NIE MAMY BO MAMY SERCE.
{trzeba się zastanowić jednak, czy to rozum rządzi...są reguły, a życie jest życiem i ma swoje plany co do nas}
Jak to się mówi? ” Serce nie sługa”...
Sytuacja- zobaczyłyśmy go, serce zapikało, rozum mówi „bądź ostrożna dziewczyno”... milcz on jest taki piękny... I już nic nie wskóramy i paszli!
Są też kobitki o których się mówi „ale suka”. Powierzchowność zimnej suki może wynikać z wielu rzeczy. A nawet krzywd. I nigdy nie wiemy co jej w sercu gra. Nie wiemy co  u takiej osoby jest skryte głęboko. Może właśnie empatia i miłość, czyli po prostu gorące serce. Nie oceniajmy.

Żeby nie być gołosłowną, podam za przykład film „Czarownica”-„Maleficent”.
Ona- piękną wróżka z bajkowej Kniei zakochuje się w człowieku, który ja krzywdzi. W odwecie już jako dorosła zimna władczyni (której wszyscy się boją dodam), rzuca czar na jego córeczkę, którą tak mocno pokocha później, że tylko jej wielka i czysta miłość ratuje dziewczynkę od tejże klątwy.
Źródło Google
Druga część w ogóle powaliła mnie na kolana.
Siejąca postrach o mrożącej postawie skrzydlata wróżka, jest w stanie dla przybranej córeczki swoja dumę schować głęboko a nawet oddać dla niej życie.
Szczerze mówiąc, powstaje jak Feniks z popiołu aby walczyć o swoja miłość.
Jak w tekście piosenki Kayah "Feniks z popiołu":
"...na złość znów otrzepie się z kurzu i ruszę do przodu..
  ...na złość wzlecę w gore wysoko jak feniks z popiołu..." 

Bajeczka? Nie. 
To my. To dokładnie MY. To samo życie. I jak bardzo na czasie, kiedy wartości takie wspaniale ludzkie zanikają.
Bo jest tam coś jeszcze.
Walka ludzi ze skrzydlatymi istotami. Chęć zagarnięcia ich krainy. Prowokacja. Wojna. Zabijanie.
Bajeczka? Nie.
To my, Samo życie.
A przesłanie z tej bajki jest takie przejrzyste i jakże na czasie.
Czy dlatego, że kobieta ma wygląd zimnej suki nie może mieć ogromnego serca?
Czy dlatego, że ktoś ma czarne skrzydła czyli jest inny, to naprawdę jest zły i gorszy?
Nie, bo pod tymi skrzydłami może być dużę, dobre serce. Bo przecież nie jest ważne jak kto wygląda- ważne jakie piękno ma w środku.
I w filmie okazało się, że wystarczy wyciągnąć rękę do zgody- to będzie spokój i pokój.

A ile waży serce kobiety?
Tyle ile mieści w sobie miłości. Wiec nie martwmy się aż tak bardzo, że parę kilo przybyło.
Bo to pewnie nasze serce się powiększyło.

{a teraz wiecie, co Babcia z Piekła Rodem ogląda w wolnej chwili, a jeśli chodzi o "IT go home"-to tez ogladam:)}

Jak zwykle podrzucam Wam jakieś fajne przepisy.

Śniadanko

Jaja sadzone na szpinaku z pomidorami i awokado:
-pomidorek malinowy, dymka,sol,pieprz,vinegar + dressing z granatu do polania
-garść szpinaku
-dwa jaja
-pół awokado z cytryna
Najpierw robimy pomidorki. Potem przygotowujemy awokado - kroimy połówkę w ćwiartki, kropimy cytryna. Rozgrzewamy patelnie z oliwą, wrzucamy szpinak i na szpinak wbijamy jaja. Sól, pieprz.
I już.
Ja do tego miałam chlebek zrobiony przez Ele K. Bardzo zdrowe ,pożywne i szybkie.
Oczywiście możemy to zrobić w wersji bez jaj - smażymy pieczarki krojone wzdłuż i do tego wrzucić większą ilość szpinaku.

Uwielbiam te porę roku, bo wszystkie warzywa maja bardzo głęboki smak. A pomidory są moje ulubione. Nie raz za szybko dojrzeją i robią się miękkawe - wiec czas na zupę ze świeżych pomidorów.


ZUPA pomidorowa z pieczonych  pomidorów: (autorskie)

-trzy duże pomidory (zalać gorąca woda, obrać ze skory, wykroić środki, pokroić w grube plastry,na niewielkiej ilości oliwy umieścić w naczyniu do pieczenia, posypać: bazylia, tymiankiem i oregano, lekko posolić; piec ok 10 min w temperaturze 150 stopni) wstawiamy jako pierwsze.
rosołek:
-kawałek selera, por długości palca, pól pietruszki, kilka łodyg selera z liśćmi (może być naciowy), ukrojone łodygi dolne kopru wkładamy do woreczka-siateczki i to do garnka z około 1,5 litra wody
-dwie kostki warzywne, trzy liście laurowe, sześć ziela angielskiego, sol, pieprz, łyżeczka lubczyku (chyba ze macie świeży), malutka łyżeczka miodu (ewentualnie)
-dwie średnie marchewki
-kawałek kapusty
Gotujemy do miękkości.
Upieczone pomidory blendujemy z woda, którą wypuściły i marchewkami z rosołu. Wlewamy to do bulionu i chwilkę gotujemy na małym ogniu. Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała trzech goździków J. Jeśli nie będzie dość słodka (marchewki dają te słodycz), to poczekajmy aż wystygnie i opcjonalnie dajemy około łyżeczki miodu. Parę poszarpanych listków bazylii wrzucamy do kokilki z zupa (ja niestety nie dostałam). Pyszny krem możemy wypić sam, lub zjeść dowolnie z ryżem czy makaronem.


Krewetki z dressigiem kokosowo-lemonkowym i szparagami z sezamem (autorskie)

Gotujemy z sola wiązkę szparag- miękkość tak jak lubicie.
Potrzebujemy:
-czerwona paprykę
-krewetki świeże (ilość dowolna)
-parę świeżych liści selera naciowego (o tej porze roku są najlepsze)
Dressing:
-otwieramy puszkę z mleczkiem kokosowym nie mieszając jej i ściągamy 3 łyżki śmietany kokosowej
-3 łyżki  soku z limonki
-na czubek łyżeczki chilli (płatki)
-jedna łyżeczka brązowego cukru
-jedna łyżeczka sosu rybnego (opcjonalnie)
-na czubek łyżeczki zmielony imbir
Blendujemy.
-czyścimy krewetki
-paprykę kroimy w kostkę rzucamy na patelnie
Jak będzie miękkawa dorzucamy krewetki za ok 3 minuty pokrojone na dość długie kawałki szparagi i liście selera. Smażymy ok 6-7 min żeby nie wysuszyć krewetek.
Możemy to jeść zarówno z ryżem, makaronem sojowym czy tagliatelle. Całość z patelni kładziemy na wybrany dodatek, polewamy dressingiem i obsypujemy łyżką sezamu, ozdabiamy liśćmi mięty lub bazylii.

Mam nadzieje, ze będzie Wam smakowało!

Tradycyjnie zapraszam do komentowania i zadawania pytań jeśli nie tu, to na specjalnej stronie FB Babcia z piekla rodem stworzonej dla bloga.
Jest mi bardzo milo jak komentujecie, bo przynajmniej wiem ze ktoś czyta moje wypociny.

Uchylam rąbka tajemnicy co lubię na Instagramie babcia_z_piekla_rodem.
Przepraszam za błędy literówki, których nie udało mi się poprawić.
Mam nadzieje, że będziecie miały cudowny weekend- czego Wam życzę z całego mojego serca!

Acha- nie wchodzę na wagę od dawna, bo wiem że serce mi wciąż rośnie .

Wasza Babcia z Piekla Rodem.


Dotknij opcje SUBSKRYBUJ jesli chcesz wiedzieć o nowym odcinku.

BLOG NIE TYLKO DLA BABĆ








Komentarze

  1. No to moja Droga, dałaś czadu z tym tematem SERCE ❣️To jedno słowo określa tak wiele uczuć i emocji 💘💝💞💔 a jednocześnie tak nazwano organ w naszym organiźmie, który jest niezbędny do życia. 💓Przypadek? , chyba nie! Trafnie zauważyłaś, że serce i rozum nie zawsze że sobą chcą współpracować. Czasem człowiek odnosi wrażenie🤔, że musi być coś jeszcze, co skłania nas do życiowych wyborów i czyni nas "dobrymi" 🤗☺️lub "złymi"😠☹️. To coś niezbadane, nieokreślone i dla niektórych nieistniejące! Może posiadamy jednak "duszę"??🤍 Przepisy jak zwykle smakowite! 🥗🥘🥑 No i krewetki 🍤. Dobrze, że je propagujesz, bo to najzdrowsze białko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja myślę, ze "patrz w serce i myśl sercem" jest ciągle aktualne. Gdyby ludzie tego serca częściej "używali" żyło by się o wiele lepiej....
    Na szczęście moja rodzina i większa część znajomych jest "sercowa".... pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Blog dla kobiet 40+

Zastanawiasz się, jak zadbać o ciało i ducha po czterdziestce? Chcesz wiedzieć, jak być szczęśliwą, atrakcyjną i spełnioną kobietą, w pełni świadomą swojej wartości? Babcia z piekła rodem to jedyny w swoim rodzaju blog, który został stworzony specjalnie dla kobiet 40+ oraz wszystkich tych pań, które pragną cieszyć się życiem w każdym wieku. Znajdziesz w nim odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań, nie tylko tych związanych z tematyką urody oraz wizerunku. Czeka tu na Ciebie mnóstwo interesujących przepisów kulinarnych, wskazówek dotyczących naturalnej pielęgnacji ciała, a także wartościowych porad z zakresu zdrowego trybu życia i dbania o siebie. Ten wyjątkowy serwis poradnikowy dla kobiet doda Ci motywacji do działania na każdy dzień, ułatwi zmianę niewłaściwych nawyków i sprawi, że na nowo spojrzysz na otaczającą Cię rzeczywistość. Dzięki niemu znajdziesz sens egzystencji i nauczysz się cieszyć codziennością, kiedy wszystkie dni wyglądają tak samo.

Babcia z piekła rodem – to miejsce dla każdej z nas!

Chcesz wprowadzić jakieś zmiany w swoim dotychczasowym życiu? Szukasz inspiracji i pozytywnej energii, które pozwolą Ci w końcu odnaleźć Twoją prawdziwą pasję? Babcia z piekła rodem to blog tworzony przez energetyczną artystkę, która doskonale wie, jak poradzić sobie z upływającym czasem, by zachować młody umysł, ciało i ducha. Jeszcze kilka lat temu kobiety po czterdziestce były praktycznie niezauważane. A przecież one też pracują, wychowują dzieci i pragną jak najlepiej czuć się w swojej własnej skórze. Jeśli Ty też tak uważasz – koniecznie dołącz do nas i bądź szczęśliwa bez względu na metrykę! Miłej lektury!

Blog lifestylowy dla kobiet