30. Być kobietą

 

30.

Być kobietą.....

...

„Być kobietą,być kobietą!

Marze ciągle będąc dzieckiem.

Być kobietą- bo kobiety

są podstępne i zdradzieckie!

….

Ach kobietą być nareszcie!

A najczęściej o tym marze

Kiedy piorę ci koszule

Albo naleśniki smażę...”

Fragment piosenki

Alicja Majewska wokal, tekst Włodzimierz Korcz

O mojej fascynacji Kobietą, pisałam już w swoim blogu( odc. 7my „Ile waży serce kobiety”. Ta fascynacja nie mija, być może dlatego że sama jestem kobietą. A być może dlatego, że jest się czym fascynować...

Dzień Kobiet

„Dzieje Kobiety to dzieje najgorszej tyranii, jaką znał świat- tyranii słabego nad silnym”

Oscar Wilde

Ciężko by było o trafniejszy cytat wprowadzający do tej historii.

Skąd się wziął ten akurat dzień a i który rok zapoczątkował- jednogłośnie nie jest powiedziane.

Uznajmy zatem, że pierwszy Dzień Kobiet sięga swoim początkiem już starożytnego Rzymu. Jego obchody związane były z kultem płodności i macierzyństwem. Matronalia (od matrony), nie były jednak świętem tylko zamężnych kobiet.

Każda żona, niewolnica czy prostytutka- mogła się poczuć wyjątkowo tego dnia. Poczęstunek, prezenty i inne przyjemności- obfitowały w ten dzień. I tylko w ten dzień.

Natomiast początek Międzynarodowego Dnia Kobiet, niektórzy datują na 28 lutego 1909 r. Wtedy to, miał miejsce marsz, który upamiętniał wydarzenia ze strajku kobiet w Nowym Jorku.

A w 1910 ustanowiono ten dzień jako święto w Kopenhadze, podczas zjazdu Międzynarodówki Socjalistycznej. Konferencja ta, poświęcona była oczywiście prawom kobiet.

Może też i dlatego, utarło się że to święto komunistyczne.

A przecież z komunizmem nic wspólnego ten ruch kobiet nie miał i nie ma.

Geneza bowiem, obchodów jest wręcz tragiczna. Otóż w różnych źródłach podano, że w związku ze strajkiem w przemyśle tekstylnym w Nowym Jorku zginęło w pożarze 129 pracownic.

Wyjścia z hali były zamknięte- zwykle zabezpieczane były tak przed kradzieżą- i kobiety nie mogły się stamtąd wydostać.

O żadnych szczegółach pisać nie będę, bo szukając detali po różnych stronach znajdywałam mylne info.

Historycy również podawali różne daty i fakty, podważając opinie na ten temat. Trudno, nie ważne. Ważne jest, że ten dzień istnieje.

I faktem jest, że kobiety od zarania dziejów musiały w świecie należących do mężczyzn, walczyć o swoje prawa. Nawet te najdrobniejsze.

Dzisiaj jeszcze te prawa nie są wyrównane. Mniej zarabiamy pracując na tych samych stanowiskach. W wielu krajach (głównie Azja) rola kobiet sprowadzona jest w dalszym ciągu do roli matki i służącej. Ale już o ilości potomstwa, decydują mężowie. A o wyborze męża też one nie decydują. Dostęp do edukacji często jest nieosiągalny. Większość tych kobiet nawet nie wie, że można żyć inaczej. Tak praktycznie to ich życie, od początku do końca nie jest ich życiem.

Trudno sobie wyobrazić, że w XXI w. w głębokich Indiach np.(i nie tylko oczywiście), kobiety muszą pracować na męża i całą rodzinę. Są bite i gwałcone przez własnych mężów. Brak dostępu do antykoncepcji, powoduje wielodzietność. W tych domach nie ma miłości- jest bieda i koszmarne życie. Często są też zabijane przez mężów-oprawców i ich matki.

Niektóre odłamy religii hinduskiej, traktują swoje żony jak księżniczki. Ale i tu (mimo dobrych warunków bytowania) są ubezwłasnowolnione a także zamknięte w złotych klatkach.

Ustanowiono w zeszłym roku kilka nowych praw, które mają polepszyć byt kobiet w tym kraju. Ale, czy będą przestrzegane? Trzymajmy kciuki, że tak . Że będą.

Nie wspomnę już o tym, że w dalszym ciągu muszą chodzić z zakrytą twarzą...

Czego sobie życzą kobiety hinduskie na ślubie? Obyś była matką tysiąca chłopców.....

Kobiety bez twarzy możemy spotkać również w Arabii, Egipcie i innych krajach muzułmańskich. Nie wolno kobietom prowadzić samochodu, rozmawiać z osobami poza rodziną- bez pozwolenia męża, nie mogą podejmować decyzji (żadnych), Arabskie kobiety, wywalczyły niedawno prawo do jeżdżenia na rowerze. Walczą również o prawa do edukacji i wiele innych. Walka żmudna i nie równa.

Mężczyźni twierdzą, że są opiekunami swoich kobiet. Kobiety ich zdaniem, są słabe i potrzebują ochrony. Tym właśnie tłumaczą odebranie im prawa decydowania o czymkolwiek.

„...to wcale nie oznacza, że kobiety w Arabii są niewolnicami. Kobiety w Arabii mają wszystko...”

{ Mohammed Al Dossari- młody żonkoś}

Wszystko...oprócz wolności i decyzyjności....

Acha, no i oczywiście mąż może mieć kilka żon....

Nie zapominam przy tej okazji o kobietach w Afryce.

Żyją na pograniczu bytowania- często w ekstremalnie niewyobrażalnych warunkach. I często zdane same na siebie. Walczą z głodem, plagami, zmagają się z przemocą, gwałtami i przesądami, dyskryminacją i przedmiotowym traktowaniem ich samych. W każdym kraju Afryki jest inaczej, w każdym klanie jest inaczej i w każdym plemieniu jest inaczej. To znaczy, w tym „każdym” jest koszmarnie. Ciężka praca od dziecka, dźwiganie po kilka kilometrów wody, zajmowanie się młodszym rodzeństwem itp., itd.- to ich codzienność. A potem jeszcze desperacko muszą odnaleźć się w roli matki. Najczęściej w bardzo wczesnym wieku. I jak wszystkie matki na świecie, robią co mogą dla swoich dzieci.

Wychowywane są w poczuciu niższości i uległości. Uczone są ,że są niczym. W Ugańdzie np. widząc mężczyznę, kobiety muszą uklęknąć aby go powitać...A w Ghanie często uznawane są za czarownice- aby się ich pozbyć. Wtedy muszą uciekać do specjalnej wioski w buszu.

Nie mogą posiadać niczego, bo i tak im to będzie zabrane.

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o obrzydliwym rytuale obrzezania kobiet. Ten drastyczny proceder usuwania łechtaczki i zaszywania waginy-trwa nadal. W dalszym ciągu, ilość tej obrzydliwej|”tradycji” jest zatrważająca. 200 mln. Kobiet- taka jest liczba.

To praktyka gwałcąca prawa kobiet i dzieci.

A świat nie robi z tym nic. A świat jakby dawał temu przyzwolenie.

Niby jest to zabronione, niby jest to karalne. Ale jakoś dziwnie to dalej trwa....

Afryka, Azja, Bliski Wschód a nawet tu, w Anglii...

Zadane pytanie „dlaczego się to dzieje”, prowadzi do makabrycznych wniosków. Okaleczenie dziewczynek (czasem już pięcioletnich!) ma na celu kontrolowanie kobiet. Pozbawienie ich przyjemności seksualnej ma uchronić mężczyzn przed domniemaną zdradą żon....

Co jedenaście sekund, na świecie okaleczana jest jakaś dziewczynka. Z czego 10% tych dziewczynek umiera...

Afrykańskie kobiety walczą. I uciekają. Będąc małą dziewczynką, znajdują w sobie tyle siły aby uciec. Zdobywają różne zawody, oswobadzają się spod jarzma a nawet kończą studia. Nie pozwalają też okaleczać swoich córek. Uciekają z Afryki. Pomagają im w tym ludzie, którzy docierają tam z misją. Ale nie wszędzie misje docierają... Ale one walczą i wielki szacun dla nich.

To dla nich powstały organizacje m.in. „Save a girl”. Pomagają kobietom tym które uciekły, pomagają im odzyskać dzieci. Starają się również dotrzeć do zniszczonej świadomości i psychiki kobiet parających się tym procederem- aby go zaprzestały.

Oglądając program pani Dominiki Kulczyk- pod jakże wymownym tytułem „Zostawcie Nasze ciała” - dowiadujemy się wielu szczegółów.

Dla kobiet obrzezanych najgorszą rzeczą po porodzie, jest usłyszeć że urodziły dziewczynkę....\

A iskierką nadziei jest to, że w dniu dzisiejszym stare, afrykańskie pokolenie kobiet- Mówią, że jest to złe, że to musi zniknąć...Bo ich poparcie jest wiele warte, właśnie tam- wewnątrz.

Dobrze, że istnieją takie kobiety jak pani Martyna Wojciechowska czy pani Kulczyk, które docierają do różnych kobiet z różnych krańców świata.

Rozmawiając o ruchu kobiet, często słyszymy wyrazy: „emancypantki”czy „feministki”. I w drugą stronę- „szowinista”.

Szowinizm

Jedna z form skrajnego patriotyzmu i nacjonalizmu oraz przekonanie o wyższości i wspaniałości swego narodu. Można go również zdefiniować jako „irracjonalną wiarę w wyższość lub dominacje własnej grupy ludzi”.

Feminizm

„Jest to bardzo szeroki ruch o charakterze politycznym, społecznym, kulturowym i intelektualnym, którego różne orientacje, szkoły teorii i badania- łączy wspólne przekonanie, że kobiety były i są przedmiotem dyskryminacji.”

Emancypacja

„Wyzwolenie i obdarzenie kogoś pełnią praw. Początkowo w prawie rzymskim, emancypacja oznaczała wyzwolenie spod władzy ojcowskiej. Współcześnie, oznacza wyjście ze zniewolenia.”

Jakże mylnie te określenia są używane. Jak mylnie są odbierane. A przecież te definicje są takie jasne i oczywiste, że nawet nie będę tego komentować.

KOBIETY WYNALAZKÓW (czyli wynalazki kobiet:)

Pierwsze to muszę wspomnieć o mojej ulubionej Marii Curie-Skłodowskiej. Była ona nie tylko pierwszą Polką, która otrzymała Nobla. Maria w ogóle była pierwszą kobietą laureatką- i to dwukrotną. W 1903 i 1911- w dziedzinie fizyki i chemii. Wynalazczyni radu i polonu oraz badaczka promieniotwórczości, wychowała godną następczynie. Jej córka Irene w 1935r., otrzymała tez to wyróżnienie w dziedzinie chemii. W przeciągu stulecia, Noblistek było pięćdziesiąt cztery. Wśród nich Polkami są jeszcze Wisława Szymborska i Olga Tokarczyk.

Wróćmy do wynalazków.

Chyba wiem dlaczego większość z nich powstała z ramienia kobiet :). Np. takie jak zmywarka, biustonosz, ogrzewanie energią słoneczną, nosidełko dla dziecka, szczotka do włosów, jednorazowe pieluchy, ciasteczka z kawałkami czekolady, lokówka do włosów, maszyna do trwałej ondulacji, czy piec gazowy.

Ale są i takie, które Nas zdziwią.

Dr. Grace Murray Hopper, nazywano „matką komputerów”. Stworzyła ona bowiem, pierwszy duży komputer IBM. Tworzyła również programy, , kody i terminy komputerowe.

Mery Anderson wynalazła wycieraczki samochodowe, M. Knight papierowe torebki a T. Babbitt piłę tarczową. A piękna aktorka Hedy Lamarr- system tajnej komunikacji.

Kobiety wynalazły jeszcze kamizelki kuloodporne, drukarkę, korektor, składane łóżko, kolorowe flary (sygnalizacja świetlna), systemy analizy optycznej (kobieta- astronautka, jej wynalazek używany był do kontroli jakości).

Do tego dochodzi sprzęt do laserowej operacji zaćmy, preparat do ochrony przed zabrudzeniem (chemiczka badawcza w firmie 3M) czy nowy proces wywoływania filmu fotograficznego.

I dużo wiecej.

KOBIETA EUROPY

Roberta Rossi- włoska seksuolożka i psychoterapeutka, przewodnicząca Włoskiej Federacji Seksuologicznej. Pisze także publikacje na portalu Repubblica i w czasopiśmie „Mind”.

Roberta, zamieściła w internecie ankietę, w której zadała bardzo intymne pytania dotyczące seksualności.

Chciała dowiedzieć się, z jakimi problemami borykają się kobiety.

Spodziewając się tysiąca odpowiedzi- otrzymała ponad szesnaście tysięcy! Kobiety maja ogromną potrzebę rozszerzania swojej wiedzy na temat seksu, orgazmu i odczuwaniu przyjemności.

Na podstawie ich doświadczeń, wątpliwości i lęków powstał niezwykły poradnik.

Poradnik „Dochodzę”, przełamuje tabu i jest napisany przez szesnaście tysięcy kobiet. To przewodnik po kobiecej seksualności. Dzięki niemu możesz odkryć i zrozumieć siebie.

Nauczysz się zadawać pytania „co mi sprawia przyjemność”- bez wstydu i lęku.

Tę niezwykłą książkę , każda kobieta powinna dostać od lekarza- tak twierdzi wielu.

Widzimy zatem, jak edukacja seksualna jest potrzebna. Nie tylko dla Nas-kobiet, ale wydaje mi się, że dla obu płci.

Wydawało by się, że ta edukacja w Europie jest na jakimś poziomie- a jednak. Wyedukowanie seksualne społeczeństwa, uchroniło by Nas przed wielu problemami i przyniosło na pewno wiele obopólnej korzyści.

{to w ramach ciekawostki, a książka jest już w Polsce}

Dążenie do osiągnięcia równowagi płci, jest także celem Unii Europejskiej. Kobiety nadal podlegają wykluczeniu, a najbardziej w Europie Środkowej. W 2005r. reprezentacja kobiet w krajowych parlamentach, wynosiła 25%. Według badaczy, jednym z powodów jest preferowanie mężczyzn jako przywódców politycznych. A także to, że kobiety na ogół otrzymują niższe miejsca na listach partyjnych.

Z kolei kobiety, które jakimś trafem zaszły dość wysoko w partii rządzącej- nie obdarzają innych kobiet „łaskawością”. Często podejrzliwie traktują jakikolwiek ruch feministyczny, odmawiając nawet prawa do decydowania o własnym ciele. Wynika to z obawy o utracenie swojego stanowiska.

Kobiety, kobietom....

Nie mnie oceniać takie posunięcia. Pozostawię to sumieniu tych pań.

Moim skromnym zdaniem, kobiety powinny się wspierać w walce o równouprawnienie. O równe prawa i decyzje. Cały czas ta nierówna walka trwa.

Nie pozwólmy aby Nas ubezwłasnowolniano. Widuje też mężczyzn, którzy stają obok kobiet walczących o wolność wyboru. I bardzo im za to dziękuje.

Tak szczerze mówiąc, tego w ogóle świat nie powinien oglądać. A my, kobiety powinnyśmy czuć się bezpieczne i szczęśliwe. I ze spokojem i radością wydawać nowych potomków tego świata. I ich wychowywać.

Nasza rola na świecie jest bardzo odpowiedzialna. Przechodzimy wiele i na dokładkę musimy dźwigać błędy i decyzje świata, które dzieją się poza Nami.

A kobiecość jest światu bardzo potrzebna. Jesteśmy mądre, mamy świeże spojrzenie na problemy w około Nas. Prowadzimy Naszym partnerom domy, opiekujemy się nimi i dbamy o te Nasze ognisko domowe. I zauważyłam z zadowoleniem, że coraz więcej Panów Nam w tym pomaga.

A tak poza tym to:

Siła- to kobieta, Moc- to kobieta, Odwaga- to kobieta, Miłość i Przyjaźń to też kobieta!

„Świat jej oczami

Nie chce być kobietą idealną.

Nie uszczęśliwiam już innych na siłę,

nie walczę o bycie numerem jeden,

bo jeśli ceni moją wartość, sam tworzy dla Mnie miejsce-

w swoim życiu.

Moje włosy nie są idealne, nie mam idealnej wagi

i katalogowych wymiarów.

Nie udaje nikogo, kim nie jestem,

kocham Siebie taką, jaką jestem

i czuję się szczęśliwa.

Dumna z tego całego zestawu wad,

ponieważ to Mnie czyni autentyczną.

Większość życia spędziłam poświęcając się zadowalaniu innych.

Dziś wybieram Siebie- ponad wszystko.

Po prostu osiągnęłam Swój limit,

Bo gdy Ja potrzebowałam,

było niewielu ludzi, którzy byli dla Mnie.

Potrafię ich policzyć na palcach jednej ręki,

Aniołów, którzy zawsze byli.

Aby mnie wesprzeć.

...”

strona na FB o nazwie „Świat jej oczami”

A teraz bardzo kobiecy temat, choć okazuje się że nie tylko kobiecy:)

WŁOSY

Od dawien dawna w wielu krajach, panuje przekonanie, że włosy to dar Bogów- lub Matki Natury, jak kto woli.

Czy zastanawialiście się dlaczego wikingowie, pustelnicy, waleczni Indianie, mędrcy czy szamani mają długie włosy?

Długie włosy mają ponoć wymiar duchowy. Np. wśród Sikhów( Indie), panuje przekonanie, że ścięcie włosów może zagrażać zdrowiu. Dlatego chowają je pod turbanem.

Z perspektywy joginów, pomagają rozwijać energię, intuicję i spokój wewnętrzny.

Znamy przecież opowieść o Samsonie i Dalili. Dalila uśpiła go, zdradziła i wrogowie obcięli mu włosy. Wtedy stracił swoją wyjątkową moc.

Ktoś kto śledzi mojego bloga, wie doskonale jak podkreślam znaczenie wszystkiego co Nam natura dała. I że nic nie stworzyłaby bez przyczyny odegrania jakiejś istotnej roli.

Ukryta potęga długich włosów

Według Yogi Bhajan:

„Modne fryzury mogą być tylko trendem, ale badając zjawisko dogłębnie- może się okazać, że idąc za nim pozbawiamy się jednego z najcenniejszych źródeł życiowej energii.”

A wiedza okultystyczna traktuje włosy jako naturalny ośrodek związany z wieloma funkcjami mózgu (np. pamięć).

U starożytnych Izraelitów ścinanie brody i włosów oznaczało pokutę, żal lub nieszczęście.

Egipscy kapłani zaśo golili głowy- bo tylko wtedy byli w stanie zapanować nad swoim ciałem.

Indyjscy asceci, cała populacja wyspy Cejlon, duchowieństwo rosyjskie, greckie i ormiańskie-noszą długie włosy.

Dawniej w wielu krajach obcinanie włosów, kojarzono z czymś złym.

Prawda jest taka, że ludzkie włosy nie pełnią funkcji tylko estetycznej- oczywiście mowa tu nie tylko o włosach na głowie. Pomyślmy o tym jak stają dęba, kiedy wyczuwasz zagrożenie, lub jesteś wzruszona/ny. Co Twoje włosy próbują Ci przekazać i czemu się tak dzieje?

Są one bowiem naturalnym przedłużeniem układu nerwowego- są z nim połączone. W ten sposób mogą przekazywać wiadomości z zewnątrz do mózgu. Uważa się również, że końcówki włosów są jak antena przesyłająca energie i łącząca Nas energetycznie z otoczeniem. Balansują również pole magnetyczne ciała, a to wpływa pozytywnie na witalność i intuicje.

A spirytualnie łączą się z czakrami i z aurą.

Według Indian włosy łączą ludzi ze światem duchowym czy przyrodą. W czasie wojen, indiańskim rekrutom obcinano długie włosy. Czyniło ich to mniej skutecznymi zwiadowcami- jak się okazało w późniejszym eksperymencie. Pozwalało te też, na większe podporządkowanie sobie ich.

Do dziś stosuje się to w wojsku czy więzieniu.

Obcinanie, skracanie, golenie i pozbywanie się włosów- to Nasza prywatna decyzja. Są też inne sposoby na polepszenie Naszego potencjału. Ale miejmy tego świadomość, że są one ważnym narzędziem np. ochrony mózgu. A też i zdaniem naukowców nie można wykluczyć, że są przekazem ważnych informacji do mózgu. I to wcale nie wykracza poza logikę współczesnej wiedzy.

Dla słuchu ważne są włoski w uchu wewnętrznym, przekazują wibracje, zatrzymują bakterie- tak jak włoski w nosie. A obficie owłosiona skóra twarzy- mniej się starzeje, bo włoski ją chronią przed szkodliwością warunków zewnętrznych. Ogólnie uważa się je za Naszą ochronę.

Źródło m.in. „zdrowepasje.pl”

Tak czy siak, wierzyć nie wierzyć- włosy są niewątpliwą Naszą ozdobą. I trzeba o nie odpowiednio dbać. I jak się okazuje, spełniają ważne role- nie tylko jako Nasza ozdoba.

{zapraszam do 21go odc. bloga „Cała Ja czyli cała Ty” gdzie opisałam pielęgnacje włosów}

I tak chyba dobrnęłam do końca. Tematów oczywiście nie wyczerpałam. Ale też nie chce Was zanudzić. Ani też bardzo smucić.

Bo ogólnie życzę Wam moje kobietki, samych radości. Dużo uśmiechu. Wiele miłości. I cudownych partnerów- bo człowiek to „zwierze stadne” i z partnerem/ką żyje się łatwiej i lepiej znosi się trudy dnia codziennego.

A żeby Wam osłodzić trochę ten dzień- przepis na słodkie bułeczki.

PRZEPISIKI NA SMAKOŁYKI

Przepis jest szybki (ok 30-35 min.) i naprawdę będzie smacznie.

Bułeczki serowe (bez drożdży) z migdałami

-2 jajka

-300g twarogu półtłustego

-1,3/4 mąki (dowolnej: organiczna, bez glutenu czy zwykła)

-5 łyżek cukru brązowego

-2 łyżeczki proszku do pieczenia

-2 łyżki oliwy

-garść pokruszonych płatków migdałowych

-łyżeczka olejku migdałowego i waniliowego

-szczypta soli

Wbij jajka do miski. Dodaj cukier,olejki, szczyptę soli. Wymieszaj, dodaj twaróg- rozdrobnij widelcem. Dodaj resztę produktów.. Wymieszaj mikserem. Dodaj oliwę i mąke. Ręką wyrabiaj ciasto, aż będzie mniej lepkie.

Podziel na 8 lub 12 części. Uformuj kulki (jeśli się lepi, dodaj mąki). Układamy na blachę wyłożoną papierem, smarujemy rozmąconym kolejnym jajkiem i wkładamy do piekarnika (180 stopni) na 20-25 minut. Gotowe bułeczki posypujemy cukrem pudrem.

I już. I jemy!

Życzę Wam smacznego! I cudownego dnia, przepełnionego niespodziankami.

Nie zapomnijmy pomyśleć o Naszych koleżankach z innych krańców świata- życząc im powodzenia!!!!

Ściskam Was, Wasza Babcia z Piekła Rodem.

Odwiedźcie mnie na mojej stronie na FB Babcia z piekla rodem- stworzoną specjalnie dla Was. Zapraszam Was tam również do różnych dyskusji, czy komentowania postów. Odezwijcie się.

Zajrzyjcie również na Instagram babcia_z_piekla_rodem- aby poznać mnie lepiej.

Naciśnij na SUBSKRYBUJ, jeśli chcesz dostawać powiadomienia o kolejnym odcinku bloga.

I dzisiaj nie muszę przepraszać za niepoprawione błędy, bo piszę na innym laptopie i w innym programie, aby dla Was pisać- mój laptop znowu poszedł do naprawy:).

Zdjęcia do dzisiejszego bloga:

nogi, tulipany dla Was i bułeczki- by BzPR, reszta źródło Google.

*blog ma charakter informacyjny*

BLOG NIE TYLKO DLA BABĆ