37.
NAJTRUDNIEJSZY PIERSZY KROK (podziękowania dla czytelników)
Moi kochani, minął rok! Drugiego maja, w Święto Flagi w 2020 roku- odważyłam się opublikować mój pierwszy odcinek bloga Babci z Piekła Rodem (BzPR).
Blog w głowie miałam już dłuższy czas. Ale zawsze było coś i odwagi było za mało.
Wydawało mi się, że mam tyle Wam do powiedzenia. Ale nie wiedziałam czy ktoś będzie chciał to czytać.
Kiedy wprowadzono 1sze tzw. zamkniecie, powiedziałam sobie- teraz albo nigdy! Nigdy więcej nie będę miała tyle wolnego czasu.
Poprosiłam mojego kumpla Jaya Hofmana - kto jak nie Ty! To Jay pomógł mi przy blogu- bo ja nie miałam zielonego pojęcia co trzeba zrobić. Wykazał się duża wytrzymałością, tolerancją i cierpliwościa. I zaczęła się moja przygoda.
Mozecie go podejrzec na Instagramie: @jay.hofman
Nie przepuszczałam, że po roku czasu, frekwencja sięgnie ponad ośmiu tysięcy odwiedzin!
I co miesiąc jest więcej. Ku mojej radości oczywiście. Bo to moi czytelnicy tworzą sens mojego pisania.
Blog gościł praktycznie w całej Europie. Rosji, Indiach, Australii, Nowej Zelandii.
Najbardziej nieoczekiwane? Hongkong i Turkmenistan. Jestem stałym gościem w USA....
Niespodziewane i jak bardzo miłe!
Podsumujmy zatem co się w nim znajduje- bo ten odcinek jest 37mym opublikowanym.
Pielęgnacja Naszego ciała- naturalnymi sposobami, tym co mamy w kuchni. Dużo felietonów o tym, jak zrozumieć Nasze ciało i jak mu pomóc być zdrowym. Przepisiki na smakołyki- szybkie i dobre zdrowe dania. Reportaże- wędrówki BzPR. Informacje o ziołach, warzywach czy roślinkach, które dają Nam dobro. No i oczywiście przepisy na sławne Herbatki BzPR.
Blog można nazwać osobistym. Początkowo pisałam dla Pań dojrzałych. Potem okazało się, że czytają go Kobietki młodsze a potem, że też Panowie.
A co się w blogu dzieje?
Babcia z Piekła Rodem w pandemii się przedstawia, a potem pije koktajle i nalewki żeby być zdrową, uważa że trzeba siebie pokochać, zrobić fajną kąpiel, otoczyć się rzeczami które lubimy, nauczyć się mówić „Nie”, znaleźć w sobie silę- bo ona tam jest na pewno, radzi jak uporać się z różnymi „zmorami”, je ciasto u Cioteczki które jej w buzi rośnie (ale nie dlatego, że jest nie dobre:), wzrusza felietonem o Dniu Mamy, robi sałatkę z pokrzywy którą pije, opowiada jak jest na emigracji i za czym tęskni, pielęgnuje usta, waży serce kobiety i opowiada o cudnej Czarownicy, słucha co w trawie piszczy na swoich urodzinach, a w odcinku specjalnym dowiadujemy się o jej przeszłości. Znajduje się tam również fragment książki którą zaczęła pisać, goszczą też jej kotki we wzruszającej historii, dba o Naszą odporność o której opowiada, a menopauzie -jak ją powitać i pokochać- poświęca dwa odcinki, radzi z przymrużeniem oka jak przetrwać cały ten zgiełk i jako typowa „jesieniara” mówi Nam że „mimozami jesień się zaczyna”. Dziwi się tym Światem, przypomina o więzach rodzinnych i że trzeba rodzinę kochać, wspomina jak była księżniczką i jak porwał ją książę, pomaga zrozumieć stary zwyczaj Halloween, mówi o pożywieniu które ma być Naszym lekarstwem, przeprowadza ankietę czego oczekujemy od przyjaźni, a znajdzie się także Oda- do Mioda. U BzPR na Święta Bóg się rodzi moc truchleje, opisuje jakie zdrowe skarby tradycyjne mamy na stole i jaki mają one sens oprócz walorów smakowych i bardzo wzruszająco przypomina najważniejsze i najbardziej skuteczne lekarstwo- miłość. Opowiada o swojej Babci Anieli i jak wracają do Nas Nasi przodkowie , jeszcze raz opisuje usta a pierwszy andropauzę, zaprasza w podróż po kontynentach na Dzień Kobiet, dowiadujemy się co ma wspólnego sen ze zdrowiem, spędza z Nami Wielkanoc objaśniając jej zwyczaje, wędruje z czytelnikami tam i z powrotem po miejscu swojego zamieszkania gdzie Sobota to imieniny Kota i przekonuje że Don Kichot w tych czasach też by znalazł swoje wiatraki.
Oj dzieje się!
Moje wnuki zdążyły podrosnąć, zaraz będą kolejne moje urodziny.
A co się jeszcze wydarzyło?Wszystkie są o Naszym ciele, jak zdrowo się odżywiać, o oczyszczaniu i odżywianiu zarazem, o pielęgnacji i zrozumieniu co się z Nami dzieje.
A Jay Hofman, zaprosił mnie do udziału w swoim teledysku - "Delekta"!
Zaczęłam także robić i promować swoje rękodzieła z recyklingu. Słoikom, puszkom, butelkom itp.- daje drugie życie i je dekoruje.
Ostatnio z puszek robię doniczki.
A wszystko to, możecie obejrzeć na Instagramie @charming.recycling. Mam również swoją stronę na Etsy.CharmingRecycling.
Na Instagramie, możesz poznać mnie lepiej pod adresem @babcia_z_piekla_rodem
A na FB, założyłam specjalnie dla swoich czytelników stronę Babcia z piekla rodem.
I tak oto, docieramy do momentu, w którym chciałam wszystkim bardzo podziękować. Podziękować za to, że jesteście ze mną.
A ja ze swojej strony obiecuje, że będę odkrywać dla Was coraz to nowe tematy, coraz to nowe sposoby pielęgnacji i bawić Was opowieściami a także zabierać na coraz to dalsze wędrówki. Nie zapomnę o dobrych herbatkach i zdrowych przepisach.
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam i zdrowia Wam również życzę
Wasza Babcia z Piekła Rodem.
Gratulacje za udany rok pisania bloga, który jak widać z zainteresowania tak wielu osób, jest bardzo ciekawy i potrzebny! 👍. To ważne, żeby spełniać swoje ambicje i marzenia, a ty Alu robisz to bardzo konsekwentnie! Brawo!!👏
OdpowiedzUsuńDziekuje kochana! Nawet się nie spodziewałam🤭😊
Usuń