52.
JESIEŃ ŚWIĄT PEŁNA
Witam bardzo
serdecznie po długiej przerwie!
Dorwało mnie
jakieś choróbsko i wygrzebać się nie mogłam- tzn. dojść do siebie po całym
zajściu.
Ale już jestem i
nadrobić się postaram.
Przez to choróbsko,
miesiąc gdzieś mi umknął. A szkoda- bo ja jesień tak lubię! Ja wiem, że w
sklepach to już Święta B.N, ale dla mnie to wciąż jesień. A na jesieni też jest
dużo świąt.
Ta pora roku
obfituje w ilość prac polowych, robienia zapasów na zimę- nie tylko u ludzi.
Ale jest to też pora roku, która obfituje w różne święta.
Dla mnie, świętowanie
na jesieni zaczyna się Dożynkami (odcinek 47 Bloga BzPR). A potem są różne dni
jak: Dzień Kawy, Światowy Dzień Makaronu, Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu,
Dzień Szefa i wiele innych. Zatrzymajmy się przy niektórych z nich.
Drugiego października jest Dzień Świętych Aniołów Stróżów.
NOOOO te mają co
robić z nami! (moje na pewno mają mnie dość!) 😊
I nie są
bynajmniej to jakieś wydumane święta naszych czasów. To święto w kościele katolickim,
z głębokimi korzeniami. W kalendarzu liturgicznym, pojawia się w XVI w., w
Hiszpanii i Francji.
Anioły to istoty
duchowne, obdarzone inteligencją i wolą. Są niewidzialne. Ale wyczuwalne dla
osób wrażliwych, obdarzonych wrażliwą intuicją. Do nich przecież jest modlitwa „Aniele
Boży, Stróżu mój…”
Misją Aniołów jest
miłość, służba, ochrona.
„Anioł Stróż jest
uosobieniem Boskiej opatrzności w stosunku do każdego człowieka z osobna. To On
zanosi jego modlitwy- rozmowy do najwyższego i wstawia się za nim. Częste
zwracanie się do Anioła, życie z nim w serdecznej bliskości, niejako podwaja
jego czujność i dobroć. Im częściej rozmawiamy z nim, tym hojniej jesteśmy
obdarowywani.”
(artykuł Głos
Ojca Pio „Wspomnienie Aniołów Stróżów”)
Chyba nikt z nas
nie wątpi, jaka jest ciężka praca Aniołów jest z nami. 😊
Dlatego też piszę
o Nich, aby Im podziękować. A także przeprosić. Czasami nie mogę sama ze sobą
wytrzymać- a co dopiero Anioły! 😊
W pierwszą niedzielę
października przypada nieoficjalne święto- Dzień Pamięci o Zmarłych Zwierzętach.
Zaduszki
Zwierzęce
Dzień ten został wybrany ze względu na przypadające w tym
okresie święto Św. Franciszka z Asyżu- patrona zwierząt. Od ponad dziesięciu lat,
na cmentarzu w Koniku Nowym, niedaleko Warszawy, ludzie zbierają się
odwiedzając mogiły swoich zwierząt. Cmentarz powstał w 1991 a jest tam ponad 4
tysiące mogiłek.
Nie muszę chyba podkreślać, że cmentarz powstał z miłości
i szacunku opiekunów do swoich zwierzątek. Czasem, są z nami bardzo długo i
traktujemy ich jak członków rodziny.
Jeżeli mieszkamy na wsi- możemy ich pochować koło domu. Ale
w mieście, jest to problem.
Dla mnie jest to bardzo ważny dzień. Od lat palę świeczki
w tym dniu, na znak że o zwierzętach które uczestniczyły w moim życiu-
pamiętam. I ciągle kocham.
14 października, zawsze kojarzy mi się z oblężeniem
kwiaciarni.
Dzień Nauczyciela
Oj ci to powinni dostać medal! Znamy nasze pociechy- nie
zawsze jest fajnie. A przebywają w szkole czy przedszkolu połowę swojego życia.
Nie oszukujmy się- możemy spokojnie pracować, bo wiemy że są pod najlepszą
opieką.
Na szczęście nauczyciele w ogromnej większości, to ludzie
którzy pracują z dziećmi- bo je kochają, bo mają do tego powołanie. Bo przecież
nie z chęci wzbogacenia się….nie będę grzebać głębiej w tym temacie.
Ale bycie nauczycielem to też ogromna odpowiedzialność. Bo
przecież uczą przyszłych dorosłych, od których będzie zależał świat w
przyszłości. Zalatani, zapracowani rodzice, nie mają zbyt dużo czasu nauczyć
swoje dzieci czegokolwiek. I jeśli nasze pociechy trafią na wspaniałego
nauczyciela- to pamiętajmy, że w niektórych przypadkach ten właśnie nauczyciel
sporo ukształtuje charakter naszych podopiecznych.
Dziękujemy Wam!
Ogólnie
październik jest miesiącem walki z nowotworami. Przypominamy o badaniu piersi
(a tym tematem zajmiemy się w następnym odcinku bloga), czy szyjki macicy. Przy
okazji, przypominamy Panom, że czyha na nich rak prostaty czy odbytu. Badajmy
się, bo wcześnie wykryte choroby- w większości możemy wyleczyć! Nie zapominajmy
o profilaktyce!
Dzień Wszystkich Świętych, Dzień Zadusznych
Jesień, tradycyjnie kojarzy nam się z ogniem. Ogień potrafi spalić i zniszczyć- ale jest także symbolem ciepła, światła- czyli pozwala żyć. Ogień ociepla mrok, zapadających coraz wcześniej wieczorów. A rozpalany na grobach bliskich w lamkach- symbolizuje, że pamiętamy o tych, którzy odeszli. Dni zadumy, dni wspomnień….Niestety śmierć jest wpisana w nasze życie, ale ważne jest to, że naszych bliskich mamy zawsze w sercu.
Do zobaczenia, kiedyś…
{a więcej o tych dniach, tradycjach, zwyczajach- jest w
odcinku 20tym bloga BzPR, bardzo osobistym- „Wspominki”}
Dla rozluźnienia poważnej atmosfery, jest także bardzo
fajne święto 3go listopada.
Dzień Wina
Ponieważ wcześnie robi się ciemno, jest okazja do
spotkania z bliskimi czy z przyjaciółmi. Biesiadujmy, bawmy się i degustujmy dobre
wina. 😊 Człowiek
jest zwierzęciem stadnym- zawsze to powtarzam- dlatego też, powinniśmy często
spotykać się z ssakami naszego gatunku.
Mamy też święto państwowe- patriotyczne.
Dzień
Niepodległości
11 listopada, to dzień radosny ale poważny. Wolność,
niezależność- to hasła przewodnie. Obchodzi te święto cały kraj, Polacy wychodzą
na ulice świętować z flagami….i nie tylko niestety. Takie czasy…
Ale żeby znów nie zrobiło się zbyt poważnie, pod koniec
listopada są…
Andrzejki
W blasku świec, roześmiani, bawimy się we wróżby. Lejemy
wosk i mamy dużo zabawy przy tym. I znów mamy okazje spotkać się z
przedstawicielami naszego gatunku, nie tylko o imieniu Andrzej. 😊
Potem mamy balety
u Katarzyny- bardzo popularnej, a jeszcze później Barbary. Barbara jest
patronką górników.
Barbórka, odkąd pamiętam- 4go grudnia, to jest Święto
Górników. To piękne święto, bo ci ludzie mają bardzo ciężko pracę. I
niebezpieczną. Bardzo. Więc im się należało- należy.
Napisałam w
różnych czasach, bo jak zasięgnęłam opinii wujka Google, to nie wiem czy za dwa
lata (jak tak dalej pójdzie) jakaś kopalnia będzie otwarta…takie czasy…
Po tych świętach,
to już zaczyna się szał zakupowy- bo nie wiele do Św. B.N. już zostało. Ogarnia
nas szał prezentowy, planowania menu i gdzie i u kogo święta będą.
Ale jak widać,
jeżeli nie chcemy, to nie musimy się nudzić w czasie jesiennego deszczu. 😊
Czego Wam
serdecznie życzę przed okresem świątecznym-
Wasza Babcia z
Piekła Rodem
Jak leżałam chora, to mój blog nie próżnował!
Odwiedził Izrael,
Białoruś czy Indonezję! A rekordową ilość otwarć miał w Finlandii. A goście,
weszli poczytać mojego bloga ponad 12600 razy!
Bardzo Wam
serdecznie za to dziękuje!!!!
PRZEPISIKI NA SMAKOŁYKI
Dzisiaj takie- wydawało by się- dwa prozaiczne,
zwykłe dania. Ale jakie smaczne…
Zapiekana brukseleczka
Zdaje sobie
sprawę, że nie każdy jest fanem brukselki. A to że przy gotowaniu niezbyt
ładnie pachnie (można wywietrzyć a przy
tym zapalić szałwie czy drewienko palo santo lub zwykłe zapałki). A to że
gorzki smak (nie zakrywajmy przy gotowaniu, tak samo jak jej większą siostrę
kapustę- wtedy goryczki nie będzie, możemy dodać soli lub cukru z dodatkiem
mleka). A to że ogólnie jest nie dobra w smaku (na to tez coś można zaradzić).
Poza tym, przy zakupie brukselki uważajmy aby była zielona- unikajmy żółci.
Brukselka, to
miniaturowa kapusta o wielkich możliwościach. Jej rodziną- jak sama nazwa
wskazuje- jest Belgia. A ona sama jest krzyżówką kapusty z jarmużem. Niestety,
jest warzywem nie docenianym.
Witaminy: A, B,
C, K. Magnez, żelazo, fosfor, sód, wapń, mangan siarki, cynk, selen, potas.
Przeciwnowotworowa, kwas foliowy, białko, błonnik. Obniża cholesterol, antyoksydacyjna,
przeciwzapalna, przeciwwirusowa, przeciwbakteryjna.
Uważamy z brukselką
przy chorobach tarczycy (niedoczynność) i przy lekach przeciwzakrzepowych.
Ja brukselkę gotuje
na pół twardo. W międzyczasie kroję natkę, czosnek i mieszam z oliwą i z
pieprzem cytrynowym. Odcedzam, wrzucam do naczynia żaroodpornego, brukselkę
smaruje oliwą z przyprawami i posypuję bułką tartą. Piekę 10 minut.
Ja lubię do tego ugotować makaronik (jaki chcecie). Podsmażam na chrupiąco, dodaje szpinak na koniec i brukselkę z piekarnika. Możecie również całe danie z makaronem i szpinakiem przełożyć do naczynia z brukselką. Zalać sosem beszamelowym i można dodać ser (zapiekać). To już zostawiam Waszej wyobraźni.
Szybka Szarlotta
Nooo tu nie wątpię,
że każdy lubi szarlotkę. Poza tym, jest teraz cudowny okres na jabłuszka.
Tu, w Anglii jest
takie powiedzenie: „One apple per day, keeps doktor away”. Czyli: ”Jedno jabłko
dziennie, trzyma lekarza z dala”.
Węglowodany,
błonnik, beta- karoten, wit. C E K, kwas foliowy, wapń, żelazo, magnez, sód,
potas, cynk.
Zwalcza bakterie,
wirusy, odmładza komórki odpowiedzialne za starzenie się, poprawia stan skóry,
włosów, paznokci. Chronią nasze serce, regulują pracę serca, działają
oczyszczająco, doskonałe dla cukrzyków, chronią przed zaćmą, wspomagają pracę
mózgu, cenione w kosmetyce, idealne na odchudzanie, pomagają w leczeniu chorób.
Kruche ciasto
-2 łyżeczki proszku
do pieczenia
-2 szkl. mąki (dowolnej)
-3 łyżki cukru
- zapach waniliowy
w płynie
-250 g masła
(zimnego)
-1 jajko
Mus jabłkowy
-zapach migdałowy
-cynamon (ilość
dowolna)
-jabłka ok. 1,5
kg
Cukier puder.
Zagniatamy kruche
ciasto (masło kroimy na drobne kawałki) ręką, lub robotem. Ciasto zawijam w
lnianą ściereczką i wkładam do lodówki. W tym czasie przygotowuje mus. Mus
robię bez cukru, wybieram jabłka kwaśno- słodkie. Zostawiam do ostygnięcia.
W tym czasie, formę smaruję masłem, sypię bułką tartą. Ciasto dzielę na pół. Jedną połowę układam w formie, robię dziurki widelcem i wkładam do piekarnika na ok. 10 min.( lekkie przyrumienienie). Na ten spód kładziemy jabłuszka i na górę układamy drugą połowę ciasta. Piekę w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180 stopni, ok. 40 min.- aż do przyrumienienia.
Po wystygnięciu
posypuje cukrem pudrem.
Ciągnąc temat
jabłuszek, zrobiłam w tym roku mus jabłuszkowy do słoiczków.
Jabłuszkowa
delicja
Do startych
jabłek- do garnka- wrzucam laskę cynamonu, laskę winili, a na koniec ścieram
gałkę muszkatołową. Gorący mus wkładam do słoika, zakręcam i stawiam do góry
dnem.
Ponieważ tego samego dnia robiłam też żurawinkę (z kardamonem i ostrą papryczką), zmieszałam trochę musu jabłkowego z żurawiną.
Jest naprawdę
ciekawe w smaku- z lekką ostrą nutą, jest wykwintne !
Kącik Genowefy Zielskiej
I oczywiście zostajemy
w temacie jabłuszek.
Ocet jabłkowy
Picie octu
jabłkowego- informuje nas G.Z.- poprawia zdecydowanie wygląd skóry, redukuje cellulit.
Pomaga pozbyć się zbędnych kilogramów (reguluje przemianę materii, jeśli pijesz
na czczo), reguluje poziom cukru we krwi, wzmacnia serce, reguluje ciśnienie,
łagodzi zgagę, pomaga na refluks.
Aminokwasy, wapń,
sód, fosfor, potas, żelazo, magnez. Wit. B1, B2, B3, B6, biotyna, kwas foliowy.
Roztwór octu
jabłkowego powinien być przygotowany z jabłek, które nie były pryskane jakąś
chemią.
Jabłka kroimy dowolnie, zalewamy letnią wodą- na 1 litr, 4 łyżki cukru lub miodu. Przykrywamy gazą na okres fermentacji. Kiedy przestanie się pienić, przelać do butelek i postawić w zimne miejsce (piwnica).
{robienie
szarlotki jest dobrym momentem na zrobienie octu- mamy ogryzki i obierki, a z
tego ocet będzie równie dobry}
Warto pamiętać o
regularnym stosowaniu w proporcji- 1:2 (wymieszać z ciepłą wodą). Można go
również stosować zewnętrznie.
G.Z. wie co mówi!
Zapraszam na FB
do profilu G.Z.- Genowefa Zielska pije zielska. Działa ona również, w grupie
Mazowsze- zwyczaje i tradycje.
{zdj. G.Z.}
Nie pozostaje mi
nic innego, jak życzyć Wam smacznego i powiedzieć- na zdrowie!
BzPR.
Zdjęcia:
tytułowe, brukselka, szarlotka, mus jabłkowy- archiwum BzPR, pozostałe Google.
Zapraszam na
swoją stronę na FB- Babcia z piekła rodem, stworzona specjalnie dla Was. Jest
tam dużo informacji, jak utrzymać dobrą kondycję zdrowotną a także poruszam (myślę
😊) ciekawe tematy.
Zapraszam też na
Instagram babcia_z_piekla_rodem, aby poznać mnie lepiej.
BLOG NIE TYLKO
DLA BABĆ!
Uwielbiam twój sposób pisania, nie lejesz wody tylko piszesz konkretnie i to mi się podoba, tak trzymaj :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo- staram się pisać jak jest i nikogo nie obrazić. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje o różnych świętach!. Dobrze, je sobie przypominać, bo w tej codziennej pogoni zapominamy, o czasem nawet ważnych datach.🤔 Tu w Anglii dużo osób ( a w tym i ja) zapominamy o imieninach. W Anglii nie istnieje taka tradycja!. Tylko Andrzejki są wyjątkiem😄Pyszne przetwory, no i ta szarlotka!!! 🥧Fajny przepis. To wspaniałe ciasto i tyle przepisów ilu piekących.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo kochana! Sama zapominam😁- a teraz mam to w jednym miejscu 😆
UsuńBardzo ciekawy wpis, przeczytałem jednym tchem i czekam na kolejne, oby więcej takich ciekawostek.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedziny 😁. Postaram się o więcej takich wpisów 😊.
UsuńCiekawe spojrzenie, nigdy tak o tym nie myślałem.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedziny i komentarz- pozdrawiam🥰
Usuń