56.
HO HO HO
„Jest taki czas,
który zwalnia
Nasze życie.
Jest takim miesiąc, na który
czekamy cały rok.
Jest to magiczny czas.
Jest to rodzinny czas.
Radosny czas, życzeń,
prezentów i miłości.
I tradycji- to jest to, co kocham.
Wesołych Świąt”
{radosna
twórczość wieczorna BzPR, dla Was}
U mnie w domu już
świątecznie. Palę białe świece w stroikach, choinka też się pali, girlanda na
oknie- obowiązkowo. Święta wyglądają z każdego kąta pokoju gościnnego. I nie
tylko. Tak było zawsze odkąd mam „swój” dom. A mój dom jest tam, gdzie Ja.
Mama, babcia, kobieta- w Anglii czy w Ameryce, Afryce etcw.
Na Święta mój dom
zawsze wyglądał czerwono-biało-zielono. Bombkowo, kokardowo, złotowo, stroikowo,
świeczkowo, girlandowo…jednym słowem pełen kicz świąteczny. Ale mam nadzieje,
że z gustem. Obowiązkowo obrusiki, serwetki świąteczne- od mojej Irenki
(cioteczki😊). Też gustowne i śliczne.
W tym roku
choinkę ubierało dwóch moich kochanych chłopczyków- w zeszłym roku jeden z nich
miał tylko roczek, więc nawet nie wiedział o co chodzi (ale bardzo się cieszył
na widok kolorowych światełek- no coś migało). Więc mój starszy wnusio ubierał sam.
Forest (mój 1szy
wnusio) teraz, dokładnie wiedział o co chodzi- i doczekać się nie mógł. Poza
tym, pamiętał o pierniczkach, które robił ze mną w zeszłe święta. Nie wspomniał
o Spidermenie czy innych bohaterach- tylko o pierniczkach! No i czy to nie jest
magia świąt?! 😊
Wiadomo, że jako
mały chłopczyk, czeka na super bohatera tego czasu- w postaci Mikołaja. Zadaje
takie urocze, dziecięce pytania- gdzie M. zostawi prezenty, a czy zdążył przeczytać
jego list z życzeniami (bo przecież dzieci z całego świata wysyłają swoje
życzenia). Ich świat jest jeszcze bajkowy. I niech będzie jak najdłużej.
A w tym grudniu,
miałam niewątpliwą przyjemność oglądać dwóch maluchów, którzy ubierali moją
choinkę. I razem robiliśmy też pierniczki.
A więc dla mnie
to jest magia świąt. Niewiele miałam- przez ostatnie lata- jakiejś pomocy przed
świętami od moich dzieci, odkąd się wyprowadziły. A tu proszę, małe bąble które
pomagają babci!
Moi
kochani!
Ponieważ
przed świętami byłam dość mocno zajęta- to nie miałam dość czasu aby napisać to
co miałam napisać 😊. W związku z tym, popełnię to w najbliższym czasie.
A
piszę do Was, czekając na moich bliskich i przyjaciół, słuchając kolęd, przy
zapalonej choińce i zastawionym stole.
Chciałabym,
aby w te święta nie zabrakło Wam miłości, spokoju, zdrowia. Abyście spędzili je
tak, jak sobie tego życzycie. I aby nikt w te święta nie był sam.
Życzę
wszystkim aby w chwili zadumy pomyśleli o tym, że wszyscy jesteśmy stworzeniami
boskimi. Czy mamy jasny czy ciemny kolor skóry. Abyśmy pamiętali, że zwierzaki
to też są stworzenia boskie- i aby ludzie je więcej kochali.
Całemu
światu życzę więcej tolerancji a co za tym idzie- szacunku i miłości.
Z
całego serca
WESOŁYCH
ŚWIĄT!
Wasza
Babcia z Piekła Rodem
Kapusta z truflami i siemieniem lnianym
Brzmi dziwnie? A
czemu nie! Przecież to święta.
Do kapusty idą
oczywiście pokrojone grzyby z lasu (ówcześnie namoczone), smażona cebulka
(pokrojona w kostkę, smażona na oliwie), pare goździków, liście laurowe, ziele
angielskie, pieprz, troszkę soli, zmielony kminek (nie kumin), starta
marchewka, śliwka suszona.
Kiedy kapusta
jest już gotowa i przestudzona, dorzucam do niej łyżkę siemienia lnianego i dwie czubate łyżki
gotowych do spożycia trufli mielonych.
Życzę smacznego!
To było urocze!., wpis przepełniony miłością i czułością dla wnuków i wszystkich bliskich. 🤗. Trzeba doceniać chwilę świątecznej radości!. 🎄. Celebrować to w jak najpełniejszy sposób!!!. 😃🤩💖
OdpowiedzUsuńCelebrujmy ile się da!💚
OdpowiedzUsuń