71. Duchy przeszłości.

70.


DUCHY  PRZESZŁOŚCI 



Dzisiaj pierwszy listopada. Jak do tej pory jesień nas rozpieszczała- jeszcze dwa dni temu było (w Londynie) nawet do 22 stopni!

 Dzisiaj natomiast, było pare pór roku. Bo grzmiało, błyskało, gradem padało, słońcem świeciło aż wręcz gorąco było. A wiało tak, że myślałam że futryny z oknami polecą. 

No cóż, listopad.

Listopad jest 11tym miesiącem w roku, ma 30 dni. A nazwa jego pochodzi od opadających liści jesienna porą. 

"Deszcze listopadowe, budzą wiatry zimowe" 

"Grzmot w listopadzie- urodzaj w polu i sadzie"

"W listopadzie kapusty pełne kadzie"

"...Listopadowy miesiąc jest mgliście tajemniczy, refleksyjnie melancholijny, nastrojowy i nostalgiczny, który w swojej szarej codzienności ujawnia niezwykłości zwyczajnego życia...."

[ Monika A. Oleksa]

"...jesteś miesiącem zadumy. Czasem rozmyślań o minionymm lecie i nadchodzącej zimie. Ludzie częściej odwiedzają na cmentarzach swoich bliskich. Wspominają i przystają na dłużej. Przystają na dłużej..."

[Elżbieta Safarzyńska]


Trudno sie nie zgodzić z przysłowiami polskimi, czy z  fragmentami prozy.  Miesiąc zadumy, miesiąc wspomnień o tych, którzy odeszli i pozostawili nas w smutku. 

Zagonieni dniem codziennym, nie mamy czasu myśleć o naszych bliskich każdego dnia. Życie nie jest usłane różami- i to już wiemy.

Ale- przynajmniej tak mi się wydaje- najgorszym bólem jest tęsknota. Zwłaszcza ta tęsknota, która nam mówi o tych, co nie możemy ich więcej zobaczyć- w tym życiu przynajmniej. Na tym balu, tu i teraz. 

Tęsknoty sa różne. Za tymi, którzy poprostu opuścili nas z różnych powodów i są w różnych miejscach. Za dziećmi, które tak szybko rosną i wyfruwają z gniazda- aby założyć swoje. Za czasami, które minęły a my wciąż mamy do nich sentyment. 

Tęsknota za bliskimi, których odwiedzamy na cmentarzu- jest jednak najgorsza. 

Cudownie wyglądają cmentarze 1go listopada w Polsce. Jest cudownie tłoczno, gwarno, kolorowo na grobach- a wieczorna łuna nad cmentarzami pokazuje ogrom światła pozostawionego naszym bliskim.

Odbywają się spotkania z rodziną dawno nie widzianą, czy z dawno nie widzianymi przyjaciółmi. Odwiedzamy sie również w domach na obiadach czy kolacjach. 

Piękny zwyczaj. Piękna tradycja. 

Ten czas, pobudza w nas zdrowe emocje, czasem płyną łzy 😢. Zdarza sie, że nostalgicznie wyjmujemy zdjęcia i wspominamy. Wspominamy kawałek naszego życia. Bo ci, którzy odeszli- to przecież fragmenty wydarzeń, zdarzeń naszej bytności na tym padole. Byli świadkami naszego czasu. Nie ważne czy ten czas był długi, czy krótki- oni, to część naszego życia.

Oddalona od Polski nie mam w Anglii tego klimatu. Palę świece za dusze zmarłych a myślami i duchem jestem Tam, w Polsce.

W moim mieście -Warszawie- obchodzi sie ten dzień bardzo intensywnie. Na cmentarzach są balony, jadalne kasztany, pańskie skórki, odpustowe zabawki i wiele innych atrakcji. A sprzedający wiązanki- prześcigują się w ich pięknym wyglądzie (i cenie...). Natomiast wieczorne łuny cmentarne od lampek- rozświetlają niebo nad tym całym miastem.

To święto nie tylko obchodzone jest w Polsce.

*Dzień Wszystkich Świętych (lub Undas) na Filipinach, wyglada podobnie jak w Polsce- chociaż kraj jest bardzo oddalony. Odwiedzają groby swoich bliskich, spotykają się rodzinnie. Na grobach stoją kwiaty, świece ale także jedzenie. To symbolizuje pamięc o zmarłych.

*Hiszpanie również odwiedzają groby- są kwiaty i świece. W połnocnej części Hiszpanii świętuje się Castanadę-  są ognie i kasztany. Wierzy sie, że w tym czasie zmarli wracaja na uczte do domu.

*W USA obchodzi się All Hallows Eve (Wieczór Wszystkich Świętych). Nie jest to- jak wielu sądzi- tradycja wywodząca się z amerykańskiej kultury. Pamietajmy bowiem, że prawdziwa amerykańska kultura- tradycja, to jej rdzenni mieszkańcy, których już dawno pozbawiono ich rodzinnych ziem. To emigrujący ludzie- zwłaszcza z Europy- taką tradycje zawieźli

{napisałam o tym dwa lata temu, w tym blogu- odcinek 20 "Wspominki"; dowiecie sie tam też o tradycji tego dnia 🎃 w Meksyku}

*Francuzi, w La Toussaint, często odwiedzają znany cmentarz Pere- Lachaise ( tam pochowany jest nasz Fryderyk). Odwiedzają też swoich bliskich, kładą kwiaty- ale nie palą zniczy.

*Ognissanti, to Wszystkich Świętych i Zaduszki we Włoszech. Jest to dzień wolny, tak jak w Polsce. Dzień ten jest bardzo uroczysty. Odbywa sie msza, procesja na cmentarzu, a ksiądz błogosławi zmarłych. Cmentarze sa zatłoczone, Włosi spędzają czas z rodziną, jedzą trufle, pieczone kasztany, risotto z dyni, bób, figi i mnóstwo słodyczy. 

*Niemcy palą znicze, na grobach leżą chryzantemy i astry. A umieszczanie jedzenia i napojów- jest dosyć powszechne.

*Natomiast wierni koścoła prawosławnego w Polsce, odwiedzają groby (świeto jest ruchome), w cerkwiach odbywają się msze, a duchowni święcą groby. 

*A nasi Czescy sąsiedzi, stanowią ewenement na skale światową. Maja oni dość luźne podejście do tego tematu (zdarza sie im nawet zapomnieć zabrać urne z prochami z krematorium...).

*W Japonii ten dzień obchodzi się 4 dni ale w sierpniu; w Chinach (na wskroś ateistycznych) odbywa sie to na wiosnę i przypomina dość zwyczaj z Meksyku (jedzenie, kadzidła, żywność); w Szwecji obchodzi się między 31 października a 6 listopada i tradycja taka jak w Polsce (ale też słyszałam, że potrafią nie odbierać urny...styl życia luźny...); w Holandii większość nie wybiera się na groby, nie ma dnia wolnego- z natury (podobno) nie przywiązują wagi do tego....co już było; Dania to kraj protestancki i nie obchodzi tego święta; Norwegia natomiast, dzień ten celebruje się bardzo skromnie- albo w ogóle.

*Cała nadzieja w Rumunii! Ale Święto Zmarłych W Rumunii ma też inne oblicze. Jest to kraj raczej prawosławny, nie ma tradycji 1 listopada; zajrzałam do Bułgarii- kraj też prawosławny- a tam są Zaduszki Archanielskie 8 listopada, tradycja czczenia poległych i jednocześnie odwiedzanie grobów swoich bliskich, polewają groby winem (moga się też napić), składają wieńce, zapalają świece, jedzą czereśnie.

*A co u naszych bratanków? 1listopada Węgrzy, masowo odwiedzają nekropolie z grobami aby okazać im szacunek i pamięć, palą znicze i kładą kwiaty.

I to już  koniec podróży,  w jaką zabrała Was dzisiaj BzPR.  

Czas zadumy, czas nostalgii, zatrzymany w kadrze czas....




Do zobaczenia powiedźcie swoim bliskim....do zobaczenia... kiedyś....💞






Komentarze

  1. Święto nad życiem i przemijaniem. Od lat nie mogę być na grobach moich bliskich we Wszystkich Świętych, ale jak jestem w Polsce to zawsze ich odwiedzam. Tego dnia zapalam światełka za każdego bliskiego zmarłego. Niestety jest ich coraz więcej!. 😢 Ula

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Blog dla kobiet 40+

Zastanawiasz się, jak zadbać o ciało i ducha po czterdziestce? Chcesz wiedzieć, jak być szczęśliwą, atrakcyjną i spełnioną kobietą, w pełni świadomą swojej wartości? Babcia z piekła rodem to jedyny w swoim rodzaju blog, który został stworzony specjalnie dla kobiet 40+ oraz wszystkich tych pań, które pragną cieszyć się życiem w każdym wieku. Znajdziesz w nim odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań, nie tylko tych związanych z tematyką urody oraz wizerunku. Czeka tu na Ciebie mnóstwo interesujących przepisów kulinarnych, wskazówek dotyczących naturalnej pielęgnacji ciała, a także wartościowych porad z zakresu zdrowego trybu życia i dbania o siebie. Ten wyjątkowy serwis poradnikowy dla kobiet doda Ci motywacji do działania na każdy dzień, ułatwi zmianę niewłaściwych nawyków i sprawi, że na nowo spojrzysz na otaczającą Cię rzeczywistość. Dzięki niemu znajdziesz sens egzystencji i nauczysz się cieszyć codziennością, kiedy wszystkie dni wyglądają tak samo.

Babcia z piekła rodem – to miejsce dla każdej z nas!

Chcesz wprowadzić jakieś zmiany w swoim dotychczasowym życiu? Szukasz inspiracji i pozytywnej energii, które pozwolą Ci w końcu odnaleźć Twoją prawdziwą pasję? Babcia z piekła rodem to blog tworzony przez energetyczną artystkę, która doskonale wie, jak poradzić sobie z upływającym czasem, by zachować młody umysł, ciało i ducha. Jeszcze kilka lat temu kobiety po czterdziestce były praktycznie niezauważane. A przecież one też pracują, wychowują dzieci i pragną jak najlepiej czuć się w swojej własnej skórze. Jeśli Ty też tak uważasz – koniecznie dołącz do nas i bądź szczęśliwa bez względu na metrykę! Miłej lektury!

Blog lifestylowy dla kobiet