90.Na fali naszego życia. @Life@Wave

90.


 NA FALI NASZEGO ŻYCIA

@LIF@EWA@VE 🌊 





Szaleństwa letnie już za nami a cudowna jesień (a w tym roku na prawdę cudowna!) swoją kolorystyką pieściła i niańczyła nasze zmysły.

I chociaż bywają już chłodnawe deszczowe dni, czy deszczowe- pogoda tej jesieni dopisała. Może już nie ma trzydziestostopniowych upałów, ale dwadzieścia w październiku- to też było dobrze. I słoneczko, które nas nie opuszczało. I niech nie opuszcza!

Czasami te spokojne acz jednak dni jesienne, powoduja u nas nostalgię- zwłaszcza u ludzi w drugiej połowie życia. Wczesna młodość przeleciała przez palce. Przemknęła razem z dorastaniem naszych dzieci a lata popłynęły gdzieś obok- nie zauważone, z falami życia. 

Dzieci poszły- nie zatrzymane- swoją drogą. Zaczęło się nagle jakieś inne życie z większym naciskiem na siebie- mnie. To co kiedyś było burzą, wichrem, ulewą a wręcz sztormem w naszym bytowaniu- ucichło.

Bo życie dla mnie jest jak fala- na morzu, na oceanie. Do góry i do dołu, do przodu i do tyłu. Spienione morze w sztormie wzburzone i nagle delikatnie i miękko wpływa na piasek plaży- obmywając swoją cudowną i mięciusią strukturą nasze (jakże często) opuchnięte z emocji i w gorączce życia, stopy. Przynosząc przy tym ogromną ulgę. I jakim dopełnieniem i pokrzepieniem  jest piasek, który razem z falą obmywa nasze nogi. Czy nie jest tak też w zyciu?

Czy znacie coś bardziej miękkiego i nieuchwytnego, niż woda?

To my, ludzie, nie raz zmagamy się z nawałnicą na fali naszego życia. A pogodzie sztormowej często towarzyszy efekt głębokiego niżu barycznego- lub notuje się bardzo dużą różnicę ciśnień. Czy nie przypomina Wam to naszych emocji, które nam towarzyszą odkąd jesteśmy tu, na tym padole (że tak sobie rzeknę)?

W czasie sztormu, są częste opady- ograniczające nam widoczność, czy właśnie ogromne falowania wody- które powodują, że nie wiemy czy jeszcze wypłyniemy...w życiu określamy to- czy się jeszcze z tego podniesiemy. 

10 stopni w skali Beauforta! Tak wygląda moim zdaniem egzystencja.

Poszarpane nasze ciała w trakcie takich przeżyć, w końcu zaczynają nie domagać. Pęd naszego życia nie jest naturalny. Nie tak człowiek miał żyći te rzeczy nasze ciało odczuwa. 

Dostaliśmy to w pakiecie kiedy się urodziliśmy a do tego te choroby tzw. cywilizacji XXI wieku. A my chcemy żyć dalej, właśnie teraz! Kiedy już nasze obowiązki zostały za nami, włąśnie teraz chcemy mieć czas dla siebie. Ale nie po to żeby niedomagać i się "leczyć"!

A tak się składa, że zbieramy żniwo różnych choróbstw i ten wolny czas zamiast spędzić uroczo, i pięknie, i na podróżach czy z bliskimi- to spędzamy w kolejkach do lekarzy, do szpitali czy ogólnie latamy do specjalistów. 

A czas oczekiwania w przychodni? Dramat...Leki drogie- dramat. Prywatnie lekarz wizyta- jeśli chodzi o cenę- dramat. Czas oczekiwania na operacje- dramat (zdążysz umrzeć 100 razy, zanim cie przyjmą). Nie wspomnę o szacunku, miłosierdziu, czy zaopiekowaniem się człowiekiem chorym w tychże placówkach "zdrowia"....dramat!

Pojade jeszcze po bandzie- jaka jest sytuacja ludzi niepełnosprawnych??! Albo, dlaczego leki na raka są tak absurdalnie i okrutnie drogie????????!!!!!!!!!!!!! Kto te ceny ustala?? I dlaczego jedno leczenie jest nieodpłatnie a drugie, od którego zależy twoje życie- tak drogie, że cie nie stać, cena wyjeb@na w kosmos! A nawet jak masz te pieniądze na swoje leczenie- to jest czasem za późno na wyleczenie, bo tak długo na te pieniądze pracowałeś...

Konkluzja- na Twoje zdrowie "służba zdrowia" ma wywalone (jeśli spotkaliście pielęgniarki i lekarzy z tzw. z prawdziwego zdarzenia, z powołania i nie za pieniądze- mieliście szczęście, bo to unikat!). I ja nie piszę o tym, żeby kogoś obrazić- nie, to są nie tylko moje opinie. Jeśli chodzi o powołanie, to ono chyba już dawno umarło, nie używane...

Ale to są moje przemyślenia i złość. Bo ja mam świadomość tego, dlaczego ludzie chorują. I dzisiaj nie o tym. 

Dzisiaj o tym, dlaczego ten blog powstał- miał być blogiem dla babć. A potem się okazało, że jest blogiem dla WSZYSTKICH. I super.

I zapewne się teraz zastanawiacie "co autor miał na myśli"...

Jak ktoś czyta mojego bloga to wie, że jestem ogromną fanką naszego wspaniałego i pefekcyjnie stworzonego organizmu, w którym ktoś- coś ciągle chce popsuć. Ktoś, kto czyta moj blog, wie też, że od urodzenia kocham Naturę- i rzeczy z nią związane.

Patrząc przez pryzmat czasu, jaki jest poza mną- wieje grozą, co się tu wyrabia. Ale, o tym wszyscy świadomi tego ludzie, wiedzą. I też nie o tym dzisiaj.

W swoich wedrówkach (czy można powiedzieć serfowaniu w temacie...) w zgłębianiu wiedzy o naturalnych lekach i zabiegach naturalnych (czyli roślinach, ziołach, ale nie tylko), zaszłam bardzo daleko. I wiele razy tematy znalazły mnie same- widocznie tak ma być. Ja w moim blogu nie "leczę" (żeby było jasne!), ja tu tylko podaje różne alternatywy wspierania naszego organizmu i stosowanie profilaktyki naturalnej. Kropka. 

Gdybym ja zajmowała sie tzw. "leczeniem", to u mnie nazywało by się to, że ja się zajmuje "zdrowieniem". Bo leczyć to można, proszę państwa, do usr@nej śmierci- tak jak jest to czynione.

Każdy z nas wybiera swoją drogę. Każdy staje przed wyborem i go dokonuje. Ale (ja to ciagle powtarzam), żeby obrać jakąś drogę, to trzeba o tych innych kierunkach jakąś wiedzę posiadać.

Dodam, że każdy jedzie swoją autostradą- taką, którą uważa za odpowiednią.. 

A Natura, to moc i siła- ogromna! Dlatego ją niszczą jej "konkurenci"...

Żeglując po różnych meandrach (ale życia z Naturą a nie rzek), wypłynęłam w końcu na głębokie morze i trafiłam na dwie mega rzeczy. Obydwie rzeczy, na które się natknęłam, przemówiły do mnie.

Pierwsza to była komora hiperbaryczna i normobaryczna (opisałam to w odcinku 82). A drugą właśnie państwu opisuje.  


 

@LIFE@WAVE- czyli  🌊 fala życia 


Z tą firmą spotkałam się ze 4-5 lat temu, a można powiedzieć, że raczej obiła mi się o uszy. Za bardzo byłam zajęta meblowaniem nowego życia- po zakręcie- i niestety większej uwagi na to nie zwróciłąm. Lifewave do mnie przyszło samo znowu, w tym roku. Człowiek zawiera (nie) przypadkowe znajomości, tak jak znajomość z moją Kasią W., która "przytargała" za uszy (można powiedzieć) bioelektrody tej firmy, ze spotkania osób kochających Naturalne środki wspomagające nasze zdrowie. Potem poznałam Marzenkę, która wszystko wyjaśniła. 

Gdy mi o tych bioelektrodach opowiadała, światełko u mnie zabłysło a raczej żarówka 💡. I teraz tego tematu nie odpuściłam.




CO TO bioe@lektrody, nano@plastry firmy @Life@Wave?

W 2002 roku, niejaki David Schmidt, opracował tę technologię. Jego celem było, poprawienie jakości życia- aby ulżyć bólowi, dodać energii, umożliwić zachowanie młodości na dłużej, aby żyło się nam zdrowiej i lepiej. Dodam, że jest to amerykański naukowiec, pracujący na zlecenie Wojska Stanów Zjednoczonych. Główna siedziba znajduje się w Kaliforni, ale obecnie firma posiada trzy laboratoria na świecie- w Europie i Azji. Produkowanie bioelektrod odbywa się pod ścisłą kontrolą amerykańskiej Agencji Kontroli Leków. A w Europie, laboratorium jest w Irlandii. 

Od 2005 roku jego bioelektrody, przy współpracy z Czerwonym Krzyżem, niosły pomoc ofiarom, przy kataklizmach takich jak: huragan Katrina, trzęsienie ziemi we Włoszech, pożary buszu w Australii i w wielu innych strasznych wydarzeń na kuli ziemskiej. Ofiarowane tej organizacji (mam na myśli Cz. K.) nanoplastry, wspomogły różnego rodzaju dolegliwościom u poszkodowanych ludzi.

W wyniku  bardzo pozytywnych opinii i ogromnej pomocy ze strony LifeWave, w roku 2009 firma została oficjalnym partnerem Czerwonego Krzyża. Dzięki temu, umożliwiono niesienie pomocy i wsparcia w momencie wystąpienia kataklizmu, przez LifeWave.

Linia produktów LifeWave, to wyjątkowa oferta środków homeopatycznych.  Produktów opartych na wiedzy z dziedziny akupresury, środki pobudzające nasze 💜meridiany w naszym ciele- bez potrzeby nakłuwania igłami, bez konieczności wspierania się farmakologią laboratoryjną (przy jednoczesnym omijaniu ich i nie działaniu na nie, jeśli osoba je bierze). I to wszystko, odbywa się na poziomie komórek macierzystych.

💜Meridiany- to punkty akupunkturowe- akupresowe, to droga naszej energii, która przez wiele czynników jest "tarasowana".To kanały, których system oplata nasze ciało. One to bowiem, łączą się z organami ciała i pełnią kluczową rolę w wytwarzaniu- przetwarzaniu i przekazywaniu energii (zwanej  💛Qi). A każdy z nich, jest odpowiedzialny za pracę poszczególnego organu. Ale, wszystkie organy są połączone ze sobą!

💛Qi- to życiowa energia ciała i ducha, to nasze siły witalne "tchnienie życia", Qi można poczuć wnętrzem i zmysłami.  

Ja zawsze porównuje nasz doskonale perfekcyjny organizm, do szwajcarskiego zegarka. Oczywiście jest dużo lepszą wersją tego  mistrzostwa- to jest top-maestro of the top. Ale taki genialny twór, składa się z trybików- gdzie każdy z nich współdziała z drugim. Ot i właśnie nawet niezwykłość ma swoje wady- jeśli trybik sie ukruszy, następny źle pracuje i wkracza efekt domina. 

Natomiast bioelektrody, uderzają swoją mocą, w te miejsca, gdzie są najbardziej potrzebne. I trafiają najgłębiej, bo w same 💚komórki macierzyste. Aby pobudzić tę siłę, należy dbać o wątrobe. 

💚Komórka macierzysta to coś takiego, bez czego nasz organizm nie może funkcjonować- bo bez nich by nie mógł powstać! One budują nasze ciało w łonie matki. Z nich powstają tkanki, a z tkanek my. Tyczy się to też zwierząt i roślin. 

Dlaczego mielibyśmy wybrać @Life@Wave, który jest obecny w ponad 100tu krajach? 


W ten sposób, firma reklamuje swoje produkty:

*Nano plastry zostały dopuszczonego u sportowców- nie są środkiem dopingującym, ale wspomagają Twoją własną energię.

*Udokumentowano ogromny rozwój sprzedaży, od ponad 20tu lat- obecnie jest jedną z najszybciej rozwijających się firm w branży zdrowotnej na świecie. 

*Produkty opracowane są na podstawie rzetelnych i ponad 70ciu niezależnych badań, z czego lwia część została opublikowana w prestiżowych czasopismach. Dzisiaj, jest ogromna ilość potwierdzeń osób, które użyły tego produktu. 

*Poparcie wielu znanych osób (np. Suzanne Somers- znana pisarka i nasza rodzima Mądra Babcia).

*Produkty są proponowane przez lekarzy akademickich (ustalmy, nie wszystkich😁), weterynarzy, naturopatów.

*Technologia działająca natychmiastowo- poczynając od zatrzymania rozwoju choroby.

*Produkcja znajduje się na terenie firmy, gdzie jest gwarantowana kontrola jakości i procesu wytwarzania.

*Nano@plastry adresowane są do różnych potrzeb klientów; redukcja bólu, zwiększenie energii, poprawa jakości snu- poprzez homeostazę melatoniny (tak ważnej dla nas- samouzdrawianie), przy tym oczyszcza szyszynkę, zwiększa oporność, detoksyzacja, redukcja stresu (kortyzolu), redukcja apetytu (kontrola wagi, zmniejszenie łaknienia na słodycze), spowolnienie procesów starzenia.

*Brak skutków ubocznych ( a wręcz odwrotnie, zauważa się znikanie różnych dolegliwości, poprawę jakości skóry itp.).

*Nic z nich nie wnika do ciała.

https://youtu.be/h7QRt9tdiPI?si=L5qefb3sHAQarX-B

A więc co tam jest w środku?

W środku nano@plastrów, są kryształy organiczne, które współdziałają z naszym ciepłem, jakie wytwarza nasze ciało i odbijają niewelkie ilości światła podczerwieni i światła widzialnego. To się nazywa , nie inaczej jak 💗Fototerapia. To jedyny wyjątkowy produkt na świecie, który wykorzystuje fototerapię. 

Oprócz tego, zawierają opatentowaną mieszankę aminokwasów, wody stabilizowanego tlenu i naturalne związki organiczne. 

💗Foto@terapia jest dziedziną nauki, znaną od około 100 lat. Polega ona na wykorzystywaniu światła, do  poprawy zdrowia. A to wiadomo od tysięcy lat. I to nam uświadomił Albert Einstein- wszystko co żyje, zawiera światło. Istnieje więc subtelny związek między światłem a ludzkim ciałem i wszystkim co nas otacza.

Przecież wiemy, że witamina D w organiźmie, jest wytwarzana dzięki właśnie światłu- słońcu.

Kryształy znajdujące się w środku, mają różne szlify- dostosowane do meridianu i rodzaju bioeletrody.

Ogólnie i prosto- nietransdermalne plastry, bezpośrednio aktywują naturalną zdolność organizmu do samouzdrawiania i wywieraja wpływ na przepływ energii w całym ciele- bez konieczności użycia leków, stymulatorów czy też igieł.

I krótko mówiąc- nanoplastry, uaktywniają się promieniowaniem cieplnym o konkretnej wiązce. Uaktywniają się na naszym ciele, w odpowiednich częsotliwościach i częściowo się z czasem kryształki zużywają. Dlatego używanie jednego plastra, ogranicza się do bezpiecznego czasu 24h. Są i takie, które mogą być użyte 48h.

Nasz organizm potrzebuje ciągłego przepływu energii- przecież nasz mózg i nerwy przesyłają sygnały elektryczne do mięśni, powodując ich skurcze (prace) w wyniku wykorzystania tej energii.

(ufff mam nadzieje, że prosto wytłumaczyłam- prościej nie mogłam i lekcje chyba dobrze odrobiłam😁).


Warunkiem dobrego działania tych elektrod, jest konieczność wypijania płynów (kawy nie liczymy, ale moga być zioła czy herbatki ziołowe) w ilości do 2 litrów. Konieczna jest również aktywność fizyczna. Obydwa te warunki muszą być spełnione, aby był dobry przepływ energii- wtedy nanoplastry wykonują swoją prace w 100u procentach. 

Jesli chodzi o datę ważności nieużywanych plastrów- to takiej nie ma. Działają nawet po 5-6 latach. (tyle jest udokumentowane). I tutaj sprawdza się trzymanie nanoplastrów z daleka od urządzeń elektronicznych- elektromagnetycznych, jak i trzymanie ich daleko od miejsc mocno nasłonecznionych.

Dodam, że zostały one zatwierdzone przez wszystkie związki sportowe. 

Wszystkie produkty @Life@Wave nie zawierają leków, stymulatorów czy środków chemicznych. Dzięki temu, nie ma skutków ubocznych. 


A tutaj przykład- dzieli sie z nami jedna osoba, jak jej pomogły bioe@lektrody.


Wspomniałam już, że są różne rodzaje elektrod. 

X@39

X@39, to 💙pep@tyd GHK-CU, który podnosi  poziom naszych kom@órek macie@rzystych. 

💙Pe@ptydy GHK-CU to związki organiczne, potrafią poprawić wygląd skóry- synteza kolagenu i elastyny, przyspieszaja gojenie, poprawiają koloryt, wpływają na synteze macie@rzy pozakomórkowej, wygładzają zmarszczki. Jednym słowem, bezinwazyjny botoks przeciwstarzeniowy. 

Badania potwierdzają, że X@39 to zdrowie, młodość i witalność. To jest terapia, naszymi komórkami macierzystymi. 

Pep@tyd GHK-CU, maleje wraz z wiekiem. Ale, mając działanie przeciwutleniające, X@39 aktywuje geny enzymu antyoksydacyjne góra i zwiększa poziom 💙gl@utationu, przy tym zwiększa próg bólowy i zmniejsza niepokój. A nawet- powiem więcej- że jest w stanie zwiększyć poziom siedmiu genów przeciwbólowych. 

X@39, podnosi ten p@eptyd do odpowiedniego poziomu. Oprócz tego, daje korzyści:*więcej enrgii*redukcje blizn*lepszą jakość snu*zmniejszenie zmarszczek*moc uśmierzania bólu*poprawę wyników sportowych*cofanie wieku biologicznego‼️*reset ponad 6 tyś. ge@nów‼️

Wow! Czy słyszeliście o czymś takim??!

Ogólnie można powiedzieć, że ta bio@elektroda działa tam, gdzie jej potrzebuje akurat organizm. 

(💙o gl@utationie będzie troche niżej)

 

X@49

To najnowszy produkt Live@Wave. Kolejny hit, kolejna bioeletroda, która zwiększa aktywność naszych własnych komórek macierzystych. Tym razem, poprzez produkcje peptydu 💗AHK-CU.

💗Wzrost włosów (sprawdza sie przy wypadających ), hamuje starzenie się, produkuje kolagen- redukcja zmarszczek, reguluje wzrost i rozwój komórek w naczyniach krwionośnych, przyspiesza gojenie się ran, zapobiega przemianie testosteronu- efektywny w łysieniu.

Stwierdzono również, że peptyd jest zaangażowany w zdrowie komórek wyściółki naczyń krwionośnych. 

A główą zaletą X@49 jest uzyskanie wzrostu w zakresie siły i wytrzymałości. Najlepsze efekty jednak widać wtedy, kiedy jest naklejany wraz z X@49. To połączenie dla osób aktywnych fizycznie, jednocześnie chcących zrzucić zbędny balast kilogramów. 

A więc co ma nam do zaproponowania X@49:*stymuluje do produkcji komórek macierzystych*wzmacnia i zagęszcza kości*przyspiesza powrót do zdrowia*wspomaga funkcje mózgu*reguluje ciśnienie i tętno*wspiera serce*zwiększa siłę, wydolność, wutrzymałość*zwiększa mase mięśniową a redukuje tłuszczową*dba o włosy pod każdym względem*dba o paznokcie*uodparnia organizm na szkodliwe promieniowanie fal magnetycznych*

 

Y-a@ge G@luta@thione

Co to jest glutation?

Glutation to niezbędna dla organizmu, powstająca w naszych komórkach. To cząstęczka wykazująca niezwykle ważne funkcje jako przeciwutleniacz, stymulator odporności oraz detoksykant. Pokrótce, bez glutationu nasze komórki by umarły. Uległy by zniszczeniu przez wirusy, bakterie etc.. 

Powiem jaśniej- każda komórka powinna sama produkować glutation, a zapotrzebowanie na niego jest zawsze wysokie- bo jest on zużywany pod wpływem wielu bodźców. 

Niedobór glutationu powodują:*zakażenia*urazy*skaleczenia*zanieczyszczenie środowiska*stres*promieniowanie*starzenie się organizmu*zła dieta*leki*infekcja*

Żaden inny antyoksydant nie jest tak ważny dla organizmu, jak glutation- to nasza antyoksydacja, detoksykacja, immunologia. Jest niezbędny do syntezy i naprawy DNA.

Dzieki niemu, pozbywamy się nawet metali ciężkich jak ołów i rtęć, a także opoźniają się procesy starzenia się płytek w tętnicach, które są przyczyną chorób serca i udaru. Bez niego, swoich funkcji nie mogą pełnić np. witamina C czy E. 

Ta elektroda, pobudza jego pracę naszego własnego glutationu.

Podsumowując:*stymuluje komórki do produkcji naszego własnego glutationu i kolagenu*zwiększa odporność na infekcje i przeziebienia*poprawia ogólny stan zdrowia*wzmacnia nasza immunologie*wspomaga odtruwanie organizmu z toksyn i usuwa z niego metale ciężkie*podnosi poziom energii*skraca czas regeneracji*poprawia jakość skóry i funkcjonowanie innych organów*redukuje drobne zmarszczki*

Y-age CARNOSINE

Co to jest karnozyna?

Karnozyna to nasz związek chemiczny, występujacy głównie w mięśniach. Reguluje stężenie metali (miedzi, cynku, żelaza, kobaltu), zmniejszając przy tym ich toksyczny wpływ na ustrój. Jednak z wiekiem jej poziom wytwarzania maleje. 

Jest w 100% naturalną substancja, produkowaną przez nasze komórki. Nazywa ją się białkiem młodości. W badaniach wykazano, że karnozyna może zabezpieczyć mózg, przed Alzheimerem , czy Parkinsonem. A u zdrowych- zwiększa zdolności umysłowe. 

Co robi dla nas bioelektroda Carnisine?

*podnosi poziom karnozyny w organiźmie*poprawia ogólny stan zdrowia*polepsza bioelektryczne włąściwości narzadów*przyspiesza gojenie ran*uelastycznia naczynia krwionośne*regeneruje komórki na poziomie DNA*zmniejsza uczucie zmęczenia*spowalnia procesy starzenia*poprawia jakość skóry*zwiększa możliwości siłowe, wytrzymałość i wydolność*zmniejsza gromadzenie się kwasu mlekowego*usprawnia wszystkie procesy neurologiczne*

Stosujemy tę bioelektrode na noc. 

Y- age AEON

Dzięki nanotechnologii LifeWave, zastosowanej w bioelektrodach Aeon- wkraczamy w nową ere spowolnienia procesu starzenia się. 

Ale drugim- jak ważnym- elementem jest to, że Aeon obniża kortyzol aż w 50 %-  który jest produkowany w trakcie stresu. Jeżeli w naszym organiźmie króluje stres, to zakłóca równowage układu hormonalnego, pogłębia stany zapalne, rozpoczyna nowe chorowanie i ogólnie ma bardzo negatywny wpływ na nasz stan zdrowia- wraz z mozgiem. A organizm w szybkim tempie się starzeje. 

Wyniki badań klinicznych wykazały, że już po 10 minutach od naklejenia nanoplastra, chore serce zaczyna spowalniać i równoważy się układ nerwowy. Głęboki stan odprężenia, spokoju, obniżenie stresu i wspomaganie przy tym działanie innych bioelektrod- to właśnie własciwości Aeonu.

Podsumujmy:*wycisza stany zapalne w całym organiźmie*pomaga obniżyć stres na poziomie kortyzolu i adrenaliny*pomaga zrównoważyć układ nerwowy*poprawia ogólne samopoczucie*wspomaga rozluźnienie mięśni*pomaga w czasie rzucania nałogów*poprawia jakość cery*wspiera działanie innych bioelektrod*


Energy Enhancer

💖Przedstawiam klejną gwiazdę stworzoną przez tę firmę. 

💖potrzebujesz w swoim codziennym życiu więcej energii- przyklej EE 

💖Twoja koncentracja Cię zawodzi- przyklej EE

💖jesteś zmęczony i działasz na oparach- przyklej EE

💖Twój mózg się zamroził- przyklej EE

💖stajesz do zawodów i chcesz dać z siebie wszystko- przyklej EE

Dla studentów w czasie nauki i egzaminów, na piątkowe zmęczenie pracą i poniedziałkowe zmęczenie weekendem, przy okazji na weekendowe tańce💃(przetestowałam😁), jeśli masz zajęcia wieczorem  a nie masz siły, na zasypianie w ciągu dnia (przetestowałam), na depresje (przetestowałam), na złe emocje (przetestowałam)- polecam Energy Enhancer.

Podsumowując: 

*wzmacnia i przyspiesza działanie bioelektrod

*pomaga polepszyć wyniki w sporcie 

*przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej

*długotrwale zwiększa poziom odczuwalnej enrgii

*wspomaga wzrost koncentracji i poprawia równowagę

*zwiększa wchłanialność substancji odżywczych

*poprawia komunikację między komórkami

*dotlenia organizm na poziomie komórkowym

*usprawnia przepływ energii w organiźmie

Uzupełniając, można powiedzieć, że EE jest stworzony dla ludzi, którzy potrzebują na co dzień więcej energii i koncentracji- staniecie się monsterami energetycznymi 😃 (bez picia kawy czy energetyków). Zwiększają wytrzymałość na zmęczenie fizyczne i psychiczne- dzięki właśnie temu, że usprawniają komunikację między komórkami. 

Jako ciekawostkę podam, że na świecie używany jest przez elitę zawodowych sportowców. Znany trener pływaczek- Richard Quick- zastosował u swojej ośmioosobowej drużyny z Uniwersytetu Stanforda, w 2004r.. I wtedy świat o LifeWave, usłyszał po raz pierwszy. 

Sześć członkiń z owej drużyny, trzy tygodnie później pobiło swoje życiowe rekordy!

Z własnego doświadczenie powiem, że ja na przykład cudownie rezonuje z EE. Nawet przy pisaniu tego artykułu, zaczęłam zasypiać nad klawiaturą. Po 5minutach naklejenia nanoplastrów, moje zmysły ożywają. To samo było, kiedy ktoś zrobił mi przykrość i nie czułam sie z tym dobrze. Eksperymentalnie nakleiłam bioelektrody. Moje nie miłe emocje wkróte znikneły. Również wyważyły moje myśli, kiedy byłam poprostu wściekła. Pemiętajmy, że takie nie miłe rzeczy, niszczą nasz organizm. Ja jestem nimi zachwycona!


Icewave

A te nanoplastry, powstały z myślą o tych, którzy cierpią z powodu długotrwałego (upiardliwego- można rzec) bólu. I dla każdego, kto szuka skutecznej alternatywy dla chemicznych tabletek przeciwbólowych. 

Usprawniając przepływ energii w uszkodzonych miejscach- uruchamia automatycznie procesy regeneracji.

Przy regularnym stosowaniu eliminuje on również stany zapalne. To najbardziej zaawansowana technologia redukcji bólu, jaka była dostępna na rynku.

To poprawia komport życia osób, kóre żyją miesiace czy lata w bólu.

Podsumowując:

*bezpiecznie i naturalnie łagodzi ból

*przynosi ulgę, odczuwalną już w ciągu kilku minut od zastosowania- w 95%.

*redukuje stany zapalne

*daje możliwość stosowania w bólach całego ciała i bólach miejscowych

*pomaga w bólach menstruacyjnych, migrenowych, operacyjnych, pourazowych

*wspiera organizm przy gorączkach i przeziebieniach

*reguluje przpływ energii w uszkodzonej tkance oraz poprawia właściwości bioelektryczne


AcuLife

Członkowie LifeWave, jak z wielu z nas- posiadają zwierzęta. I jak z wielu z nas kochają je i o nich dbają. 

Zwierzęta- tak jak ludzie- niestety chorują a moga też cierpieć na ogromny ból.

I dlatego został stworzony AcuLife- bioelektrody dla konia ( nie tylko oczywiście), zalecany przy bardzo silnych bólach, reagujący wręcz natychmiastowo.  

AcuLife, to połączone dwie elektrody- IceWave i Energy Enhancer.

A co autor miał na myśli? A to, że poza skutkiem bólowym, dotleniaja one organizm oraz dodaja energii bardzo szybko i bezpiecznie. 

Co dobrego robi bioelektroda AcuLife:

*bezpiecznie i naturalnie łagodzi ból u ludzii wszystkich zwierząt

*redukuje stany zapalne

*pozwala na łatwe i wygodne życie

*wspomaga w bólach całego ciała i bólach miejscowych

*posiada działania dwóch elektrod

Wiecej nie trzeba😌.


SP6 Complete

To jest taka elektroda, która ucieszy wiele pań!

SP6, powoduje bardzo znaczący wzrost fizjologicznych funkcji:

*wątroby, trzustki, nerek- statystycznie ponad > 97%

*tarczycy, jelit, podwzgórza- średnio ponad > 87%

*nadnerczy- statystycznie ponad  > 75%

Właściwie wszystkie organy po oklejaniu- wykazały wzrost funkcji fizjologicznych  średnio > 89%. 

Jak już wspominałam wyżej, nanotechnologia LifeWave delikatnie stymuluje punkty akupunktury. W tym wypadku, dzięki temu znacznie szybciej odczuwa sie sytość. Oprócz tego, zmniejszony apetyt poizwoli nam świadomie wybierać produkty- zdrowsze, akurat nam potrzebne i jeść mniejsze ilości. 

Dzieki temu, SP6 pomaga zredukować łaknienie na słodycze i nie zdrowe jedzenie. SP6 noszone przez tydzień, po 12 godzin dziennie, naklejone w punkcie żołądka- już poprawiają nasze funkce wyżej wymienione.

Co dobrego niesie ze sobą ta elektroda:

*stymuluje punkty akupunkturowe na ciele regulujące apetyt

*zmniejsza napady głodu oraz łaknienia na słodycze

*wspomaga spalenie tkanki tłuszczowej

*reguluje prace układu hormonalnego

*poprawia funkcje  fizjologiczne organów

oczyszcza, reguluje prace narządów miąższowych


Alavida

Do tej pory była mowa o  bioelektrodach (oprócz Carnosine), naklejanych w porze dziennej. Alavida, może być stosowana w dzień i w nocy. Wyjątkowo dba o wygląd i reguluje układ hormonalny. 

Sprzyja bowiem, regeneracji i dodaje skórze blasku. Łagodzi stres oksydacyjny, pomagają usuwać wolne rodniki. To również ochrona przed szkodliwym promieniowaniem UV- dając naturalny filtr przeciwsłoneczny. 

Alavida, to też inne produkty nie tylko nanoplastry. Produkty te, opracowano dla wszystkich rodzajów skóry. Składają sie z 98% składników roślinnych , witamina C jest jednym syntetycznym składnikiem. Wszystko razem daje szybkie i długotrwałe efekty poprawy stanu skóry. A zaawansowane zastosowane w nich rozwiązania naukowe- wspomagają naturalne składniki w wywieraniu pozytywnego wpływu na zdrowie i skóre. Mega!!

Alavida:

*oczyszcza przestrzeń mózgową 

*stymuluje prace szyszynki , przysadki mózgowej, podwzgórza płatu czołowego

*reguluje układ hormonalny

*reguluje sen, temperature ciała, immunologię

*stymuluje nasz organizm do produkcji kolagenu

Mleczko Alavida

*redukują drobne zmarszczki

*rozjaśniają cere i dodaja blasku

*wyrównuja koloryt skóry

*redukują przebarwienia

*nawilżają i ujedrniają skóre



Silent Nights

Dobra wiadomość dla wielu z nas. W dobie życia w stresie, złej diety, długotrwałego przebywania przed ekranami- gro z nas ma problemy ze snem. Sen jest bardzo ważnym elementem naszego dwudziestoczterogodzinnego życia. W czasie snu bowiem, zachodza bardzo ważne procesy. A brak snu powoduje zmęczenie i (co za tym idzie) choroby. 

Te bioelektrody- według niezależnych badań- obniżają aktywność fal mózgowych do stanu alfa i to w bezpieczny i naturalny sposób. Odbywa się to dzięki zwiększeniu produkcji melatoniny- odpowiedzialnej za sen . Aby to się wydarzyło, nasza szyszynka musi być oczyszczona ze zwapnionych złogów. A znowu dzięki temu, usprawnia się przepływ energii, sen jest głębszy, bardziej regenerujący- a my dzięki temu zdrowsi. 

Poprawiła się także jakość snu u wielu użytkowników- mam tu na myśli, że sen był głębszy i bardziej regenerujący a czas na jego zapotrzebowanie, po prostu się skracał. Sny stały się bardziej żywe, bardziej wyraźne. Lepiej się wstawało z rana. Czesto mówiono o efekcie śnienia. Dobry sen, to dobry dzień!

Profity z tej elektrody:

*oczyszcza szyszynkę, mózg i przestrzeń mózgoczaszki

*oczyszcza również z metali ciężkich i toksyn

*stymuluje przysadkę do produkcji malatoniny

*przyspiesza regeneracje

*uspakaja i przyspiesza zasypianie

*poprawia jakość snu

*skraca zbędny czas snu

*pomaga w terapii bezsenności

*szczególnie pomaga osobom w spektrum autyzmu



Nirvana

To jest hit, proszę państwa! Głównym zadaniem tej elektrody, jest pobudzenie organizmu do  produkcji endorfin💕. Endorfiny, to dla nas samoleczenie. Jak wiadomo, te hormony szczęścia poprawiają nam nastrój- a co za tym idzie, redukują stres i wspomagają walkę z depresją. 

Po raz pierwszy firma LiveWave, połączyła opatentowana technologię plastrów z naturalnym suplementem- tworząc rozwiązanie o podwójnym działaniu jakiego jeszcze nie było. Suplement diety i  plaster Nirvana działają synergistycznie, aby wytworzyc przedłużone poczucie szczęścia i dobrego samopoczucia- bez skutków ubocznych. 

Nirvana:

*naturalnie stymuluje organizm do zwiększonej produkcji endorfin

*pomaga w depresji

*poprawia ogólne samopoczucie

Nirvana w ciągu zaledwie kilku tygodni, zapewnia trwałe rezultaty w procesie stabilizacji. To naturalny ekstrakt z wodorostów.

A to dewiza całej rodziny LW:

*przyklej*poczuj*podziel się*

A tu, z jakimi ( m.in.) pytaniami zwracają się do nas ludzie.


A to jedno z moich doświadczeń ze współpracy z bioelektrodami. Dostałam bakteryjnego zapalenia  powieki. Taki był efekt zmniejszenia stanu zapalnego, po naklejeniu X39. Po 10 min. mogłam otworzyć oko. Po godzinie opuchlizna bardzo zeszła i mogłam rozpocząć dalsza kuracje. 


Z mojego doświadczenia mogę dodać przykład kolana, gdzie uszkodziłam sobie łąkotke. Wszyscy wiemy, że ogólnie kolano to nie żarty, a w drugiej połowie naszego życia- to już bardzo poważna sprawa. Diagnoza- uszkodzona łąkotka i posunięte daleko zwyrodnienie. Nie mogłam chodzić przez jakiś czas, kolano było jak balon a o bólu nie wspomnę. Fizjoterapia nie pomogła za bardzo. Nie przedłużając- w opinii trzech lekarzy ortopedów, moje kolano nadawało się tylko do ostrzyknięcia sterydami i wymiana na proteze. Dramat. 
Pierwszą ulgę poczułam, kiedy pojechałam do Hiszpanii, nad ocean, chodziłam boso i miałam kąpiele nie tylko wodne (w styczniu- dodam) ale i słoneczne. Oczywiście w między czasie podawałam sobie różne naturalne alternatywy, które wspomagały mój organizm.
Dużą ulge przynisło mi korzystanie z komory normobarycznej w Polsce. Ale kropkę nad "i" postawiło oklejenie. Nawet opuchlizna praktycznie zniknęła, nie wspomnę o bólu (przez który nie mogłam noc w noc spać). I kolano mogę zginać!

Długo by wymieniać przykłady pomocy bioelektrod. 
Jak można je kupić? U konsultanta. Jak widać, ja też nie przepuściłam takiej okazji i je wypróbowałam a przy okazji zostałam konsultantką aby dzielić się tymi nanoplastrami. Promowanie wspomagania zdrowia przez tak naturalną rzecz, bez skutków ubocznych, gdzie przy pierwszym dniu oklejenia zatrzymuje chore procesy zapalne- to ja chyba na to promowanie czekałam całe życie!

Można się ze mną skontaktować, a ja poprowadze Cię dalej. Można się ze mna skontaktować przez formularz na blogu albo przez stronę Babcia z Piekła Rodem na FB.

Można do mnie napisać na email alinanorin@hotmail.com albo skontaktować się przez messenger.

Można również wejść bezpośrednio na link, samemu dokonać zakupu przez ten link ⬇️⬇️

https://lifewave.com/1906514

Dodam, że praktycznie dostowywujemy rodzaje  bioelektrod i procedury oklejania- do każdego indywidualnie. Nie stoisz w kolejce do lekarza po diagnozę (one wiedzą co robić i gdzie uderzać pierwsze), nie płacisz za wizytę u prywatnego lekarza 500zł (a potem za badania dodatkowe pieniądze) aby usłyszeć co ci jest a także nie płacisz potem za recepty.

Kuracja trwa kilka miesięcy. W opakowaniu jest 30 nanoplastrów. Jeden jest na dwa dni, 2 razy po 12h, niektóre są na 48h. A resztę info możecie zdobyć u mnie. 

Poza tym, mamy sporo grup na FB, na których można umieścić  problem- a otrzymacie odpowiedź od naszych doświadczonych konsultantów. I można się tam zapoznać się z mega pomocą bioelektrod. 

Oprócz tych wszystkich zalet (i braku wad), technologia nie ma ograniczeń wiekowych i jest bezinwazyjna!

Zdjęcia pochodzą właśnie z tych stron. I moje prywatne.

JEŚLI CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ TO:

Zapraszam na moją stronę na FB, stworzoną specjalnie do mojego bloga (i napisz mi wiadomość)

https://www.facebook.com/Babciazpieklarodem

Lub na mój profil na FB i wyślij mi wiadomość😁


Pamiętaj, zdrowie ważniejsze od pieniędzy!!!!!


Ale, tak czy siak ja Wam życzę dużo zdrowia!!!

Wasza Babcia z Piekła Rodem.

Niech moc Energy Enhancer będzie z Wami!


 





 .

 

 


Komentarze

  1. Dobrze, że odkrycia i badania naukowe pracują dla dobra ludzi, i jest to w dzisiejszych czadach dostępne dla wszystkich. Ula💃

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak nie do końca wszyscy naukowcypracują dla dobra ludzi- ale tu akurat sie zgadzam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Technologia Lifewave jest dla każdej osoby , która jest otwarta na nowosci , chce sprawdzac , doswiadczac a przede wszystkim chce być zdrową. Tak jak ja to robię juz od 5 lat .
    Pozdrawiam Marzenna

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Blog dla kobiet 40+

Zastanawiasz się, jak zadbać o ciało i ducha po czterdziestce? Chcesz wiedzieć, jak być szczęśliwą, atrakcyjną i spełnioną kobietą, w pełni świadomą swojej wartości? Babcia z piekła rodem to jedyny w swoim rodzaju blog, który został stworzony specjalnie dla kobiet 40+ oraz wszystkich tych pań, które pragną cieszyć się życiem w każdym wieku. Znajdziesz w nim odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań, nie tylko tych związanych z tematyką urody oraz wizerunku. Czeka tu na Ciebie mnóstwo interesujących przepisów kulinarnych, wskazówek dotyczących naturalnej pielęgnacji ciała, a także wartościowych porad z zakresu zdrowego trybu życia i dbania o siebie. Ten wyjątkowy serwis poradnikowy dla kobiet doda Ci motywacji do działania na każdy dzień, ułatwi zmianę niewłaściwych nawyków i sprawi, że na nowo spojrzysz na otaczającą Cię rzeczywistość. Dzięki niemu znajdziesz sens egzystencji i nauczysz się cieszyć codziennością, kiedy wszystkie dni wyglądają tak samo.

Babcia z piekła rodem – to miejsce dla każdej z nas!

Chcesz wprowadzić jakieś zmiany w swoim dotychczasowym życiu? Szukasz inspiracji i pozytywnej energii, które pozwolą Ci w końcu odnaleźć Twoją prawdziwą pasję? Babcia z piekła rodem to blog tworzony przez energetyczną artystkę, która doskonale wie, jak poradzić sobie z upływającym czasem, by zachować młody umysł, ciało i ducha. Jeszcze kilka lat temu kobiety po czterdziestce były praktycznie niezauważane. A przecież one też pracują, wychowują dzieci i pragną jak najlepiej czuć się w swojej własnej skórze. Jeśli Ty też tak uważasz – koniecznie dołącz do nas i bądź szczęśliwa bez względu na metrykę! Miłej lektury!

Blog lifestylowy dla kobiet