97.Witam Cię kolejna Wiosno

 97.


WITAM CIĘ KOLEJNA WIOSNO




Zrobiło się zielono i radośnie. Chociaż sama aura wiosenna ma wiele do życzenia. W Anglii pada leje wieje i znowu leje pada wieje...a dzisiaj było siedemnaście stopni!

Ale pewnych procesów nie zatrzyma nawet niska temperatura, ani wiatr ani deszcz☔. Rodzi się nowe. 


Kaczki latają jak oszalałe, gęsi to już nawet nie uwidzisz- słyszę je czasem jak przelatują świtem albo jak już jest ciemno. Para kormoranów latała dzisiaj mi nad głową. Wyglądało to przeuroczo. Szpaki nawet już umilkły (a nie przestały spiewać przez całą zimę)- bo zdobyli partnerki, więc po co się wysilać? (znamy to??😉) 

Za oknem świergot różnych ptaszków jest od świtu do późnego popołudnia. Także, w środowisku skrzydlatych praca wre- rodzi się nowe! W ich świecie się dzieje. 

Ale jest jeden ptaszek, który turkoli mi za oknem nawet teraz- a jest już mocno ciemno! I nie mam pojęcia , co to za gatunek- ale jestem wdzięczna za te śpiewy 😊. 

Jest co niesamowitego w tym czasie, czasie wiosennym. Roślinność wygląda dość dziwacznie- ale nie powiem, że brzydko. Ale inaczej, niepowtarzalnie albo wręcz...bajkowo, tworząc przedziwne zadziwiające konstrukcje na gałeziach. Mam tu na myśli rozkwitające czy pączkujące krzewy i drzewa. Daleko im do późniejszego wyglądu. 




Niezmiennie zadziwiają mnie angielskie dzikie żonkile, które wyrastają w najmniej spodziewanych miejscach, byle gdzie- to znaczy rosną wszędzie gdzie się da! Najbardziej lubię te całe połacie w rowach, przy torach kolejowych. Mają bardzo zdrowy i bardzo żółty kolor , rosną dumnie i wysoko- nie pochylając swojej pięknej jak koronowanej głowy ku ziemi. Tak, jakby chciały nam powiedzieć, że one nam kłaniać się nie będą- tylko my im powinniśmy. 


A co my, ludzie? Budzimy się, rozbudzamy, nabieramy rozpędu i szykujemy się do startowania- w nowym duchu. Budzą się nasze nadzieje, nowe pomysły, rodzą się nasze marzenia. Idzie nowy czas, rodzi się nowe- więc będzie lepiej.

A i nasz organizm jest coraz bardziej gotowy do akcji. 

Mamy teraz przy okazji wysyp urodzin na wiosne (przynajmniej u mnie w rodzinie i wśród znajomych, jest po prostu wysyp w marcu i kwietniu). A i są święta Wielkiejnocy- dla osób religijnych. A inni po prostu celebrują nadejście wiosny. Oj jest co robić!

Dla mnie to bardziej powitanie Wiosny, spotkania rodzinne. W Polsce urządzane są tradycyjnie procesje, a dekoracje z bazi, tulipanów, żonkili i narcyzów- rozjaśniają mroczne wydarzenie ukrzyżowania. Jak dobrze, że te kwiaty już są.


SEMANA SANTA- czyli Święty Tydzień

Tak okres Wielkanocny nazywa się w Hiszpanii. Hiszpanie znani są ze swoich ulubionych- powiedzmy- festiwali. I lubują się w świętowaniu. I dobrze. I tak powinno być. Z relacji moich przyjaciół, którzy tam zamieszkali- przez cały tydzień restauracje są pełne. 

Hiszpanie nie mają tradycji malowania jajek, a w sklepach ciężko się natknąć na ozdoby wielkanocne. Ale świętowanie zaczyna się już w niedziele palmową!

Przede wszystkim dużą uwagę skupia się na obrzędach religijnych, procesje odbywają się każdego dnia- przez cały tydzień. Hiszpanie hucznie obchodza Niedzielę Palmową i Poniedziałek Wielkanocny, spędzając czas z rodziną przy suto zastawionym stole.



Pascua (czyt. paskła- czyli pascha?), to okres gdzie w prawdzie nie uświadczysz tłumów Hiszpanów na coniedzielnej mszy- ale jeśli chodzi o niesienie Najświętszej Panienki, to są pierwsi. A ta panienka, to nie takie chucherko jak myślicie- o nie! Panienka stoi na stelarzu a same stelarze potrafią ważyć ok 1500kg i więcej! Jedną figurę (zwłaszcza w Andaluzji), powinno nieść ok. 60 osób- a chętnych jest tyle, że robią listy oczekujących.

Niektórzy potrafią iść boso przez całą procesję, która trwa wiele godzin. Jako ciekawostkę podam, że w Sewili najdłuższa procesja jest długości ok. 5.5 km. i trwa 14 godzin😲.



Najdziwniejsze dla turystów przybywających do Hiszpanii tłumnie w tym okresie, są postacie przypominające Ku Klux Klan. To Cofradias. Są to grupy religijne, zwane potocznie bractwami, które co roku wychodzą ze sławnymi figurami na Drogę Krzyżową. Bractwa te, działają na zasadzie stowarzyszenia, np. Bractwo Weroniki ociera twarz Jezusa. Część z nich niesie świece, część niesie również stelarze z zadaszeniem -lub bez - zwane tronem.  

Trony są zrobione ze srebra i złota, a piękne szaty Matki Boskiej robione są ręcznie i wyglądają jak dzieła sztuki. Całość przekazywana jest z pokoleń na pokolenia, restaurowana- więc jak można się domyśleć, są to swoiste zabytki.



Na procesji można dojrzeć piękne Hiszpanki ubrane na czarno, w typowych czarnych nakryciach głowy. 



Jak już wspomniałam, restauracje są pełne w tym okresie czasu. Ale nie brak również rodzin, którzy wolą ucztować z rodziną w domu. A co jedzą Hiszpanie w te dni?

Praktycznie w każdym regionie są inne dania tradycyjne, ale największą wagę przykłada się do  słodyczy. My mamy swoja babe wielkanocną- a Hiszpanie Mona de Pascua. Biszkopt w różnej formie i różnie udekorowany. Jest także Mona- która zawiera jajko na twardo; Torrija- kromki chleba maczane w mleku i jajku, smażone w głębokim tłuszczu i obtoczone w cukrze z cynamonem. A w Andaluzji możecie się natknąć na Pestinos- ciasteczka smażone na głębokiem tłuszczu, i oblane dużą ilością miodu. Powinny też się znaleźć czekoladowe jajka, kurki i króliki.


 Hiszpania nie ma sobie równych w świętowaniu Wielkanocy!

W kwietniu, Andaluzja zaprasza na Feria de Abrii w Sewili- jedno z najpiękniejszych świąt w tym miejscu. To święto tańca i śpiewu w stylu flamenco. No będzie się działo, bo jeśli smutna (co by nie było) Wielkanoc przemienia się w festiwal- to nie wiem w co Hiszpanie przemienią festiwal? 😁

Tak czy siak, należało by się wybrać kiedyś na to święto. Ja znam kogoś, kto na pewno się tam wybierze. Są to autorzy dzisiejszych zdjęć z Hiszpanii- Ula i Andrzej, którzy już jakiś czas zamieszkują ten piekny kraj. Zdjęcia są- można powiedzieć- świeżonki, cieplutkie i dzisiejsze- z pierwszej ręki. Dziękuje:)

I to by było wszystko w dzisiejszym odcinku.

Życzę Wam w tym czasie aby był dla wszystkich taki, jak sobie życzycie. 

Jedni spędzają go z rodziną, inni na wyjeździe a jeszcze inni z przyjaciółmi.

A wiec wszystkiego radosnego dla Was!


Zapraszam na moja strone na FB i na Instagram Babci z piekła rodem.

Komentarze

  1. Hola!. Dziękujemy, że mogliśmy zobrazować tegobloga naszymi zdjęciami, ale nie oddają one niestety atmosfery jaka panuje w każdym mieście Hiszpańskim. U nas w Torrevieja wszyscy, również władze miasta, dokładają starań aby było dużo wspaniałych przeżyć w te święta. Zapraszamy na Wielkanoc do Hiszpanii. Ula i Andrzej💃💃💃

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Blog dla kobiet 40+

Zastanawiasz się, jak zadbać o ciało i ducha po czterdziestce? Chcesz wiedzieć, jak być szczęśliwą, atrakcyjną i spełnioną kobietą, w pełni świadomą swojej wartości? Babcia z piekła rodem to jedyny w swoim rodzaju blog, który został stworzony specjalnie dla kobiet 40+ oraz wszystkich tych pań, które pragną cieszyć się życiem w każdym wieku. Znajdziesz w nim odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań, nie tylko tych związanych z tematyką urody oraz wizerunku. Czeka tu na Ciebie mnóstwo interesujących przepisów kulinarnych, wskazówek dotyczących naturalnej pielęgnacji ciała, a także wartościowych porad z zakresu zdrowego trybu życia i dbania o siebie. Ten wyjątkowy serwis poradnikowy dla kobiet doda Ci motywacji do działania na każdy dzień, ułatwi zmianę niewłaściwych nawyków i sprawi, że na nowo spojrzysz na otaczającą Cię rzeczywistość. Dzięki niemu znajdziesz sens egzystencji i nauczysz się cieszyć codziennością, kiedy wszystkie dni wyglądają tak samo.

Babcia z piekła rodem – to miejsce dla każdej z nas!

Chcesz wprowadzić jakieś zmiany w swoim dotychczasowym życiu? Szukasz inspiracji i pozytywnej energii, które pozwolą Ci w końcu odnaleźć Twoją prawdziwą pasję? Babcia z piekła rodem to blog tworzony przez energetyczną artystkę, która doskonale wie, jak poradzić sobie z upływającym czasem, by zachować młody umysł, ciało i ducha. Jeszcze kilka lat temu kobiety po czterdziestce były praktycznie niezauważane. A przecież one też pracują, wychowują dzieci i pragną jak najlepiej czuć się w swojej własnej skórze. Jeśli Ty też tak uważasz – koniecznie dołącz do nas i bądź szczęśliwa bez względu na metrykę! Miłej lektury!

Blog lifestylowy dla kobiet