106.Jabłuszko pełne snów.

106.



JABŁUSZKO PEŁNE SNÓW.
 

"...Rubinowe jabłuszko w sen zapadło na trawie.
Szedł pan kapral uliczką zerknął na nie ciekawie.
Zerknął stanął i stoi pary z gęby nie puszcza .
Pewnie nigdy nie widział chrapiącego jabłuszka

O jabłuszko jabłuszko jabłuszko pełne snu.
Gdzie spojrzeć jabłuszko jabłuszko tam i tu.
Gdzie spojrzeć jabłuszko jabłuszko tam i tu.
Jabłuszko pełne snu...."

Utwór: Mieczysław Wojnicki
(tak szczerze to po przeczytaniu do końca tekstu tej piosenki, zastanawiam się, czy to aby ten tekst jest o jabłuszku....🍎😄)




No i przyszła.

"Skoro wrzesień, to już jesień- 

Ale jabłek pełna kieszeń."


 

Zostawi zieleń w schowku- schowaną do przyszłego roku, malując liście na czerwono- żółto- brązowo. 

Zapuka deszczem w nasze okna, tańcząc z Wiatrem w zwiewnej sukience. 

Przyszła. I znów jest. Najpiękniejsza pora roku. Najbardziej zaskakująca. Najbardziej kolorowa. 

Ze swoimi skarbami. Ze swoją przyjaciółką mgłą. 

Przetarła już szlaki kluczom ptaków🐦, które odleciały w swoją dal.

Rozsiała grzyby🍄po lasach. Porozrzucała  wiewiórkom żołędzie i kasztany🌰. Poukładała na kolcach jabłuszka jeżom🦔. Niebawem zrobi Matce Ziemi kołderkę na zime ze złotych liści. A wczoraj poprosiła Wiatr, aby zawiesił  brylanty od swego kumpla Deszczu☔ na pajęczynie pająka Zenka. Trzeba przyznać, że wygląda to bajkowo i imponująco. 

Oj napracowała się pani Jesień ze swoim przyjściem.


Urocze zdjęcia jesiennych pajęczyn- by Andrzej Semrau.
Zajrzyjcie na jego konto na FB, robi wspaniałe ujęcia w plenerze z nad polskiego morza- na prawdę warto!





A to jesienny kumpel Zenek....⬆️⬆️🤪
(też😉 staram się nie zbliżać do obrazu)

Co roku piszę jakiś tekst o jesieni, bo co by nie mówić (nawet biorąc pod uwagę niezaprzeczalne walory lata)- ona jest wyjątkowa!
A jej skarby w postaci unikalnych owoców i warzyw, uważam że przestały być zauważane tak, jak na to zasługują. Pamiętajmy o tym, że sezonowe owoce/warzywa z rejonów/państwa, w którym mieszkamy- są dla nas najcenniejsze, dla naszego ciała i umysłu. 
Dlatego też dzisiejszy odcinek poświęce tym darom, które są dla nas powszechne i są z nami od naszych praktycznie urodzin. A my tak na prawde o nich nic nie wiemy i nie znamy tych dobroci , które one dla nas mają. 
Zapraszam!!!

Zacznę od (prozaicznych by się wydawało) jabłuszek, które są z nami od nie pamiętnych czasów.


[artykuł ze strony BzPR by BzPR]


 JABŁUSZKO PEŁNE SNÓW...

🍎Powiem, że wielkimi krokami idzie do nas Jesień 🍂🍁.
🍏Jesień obfituje w skarby, dzięki którym człowiek przygotowuje się na batalię zdrowotną (zwłaszcza w tych czasach) w Zimie. 
🍎Jednym z tych skarbów jest jabłuszko. I nie ważne jaka to odmiana- jabłuszko to nie tylko walory smakowe. Jabłko ma dla nas dużo wartości i właściwości. 
🍏Czy jabłko jest naturalnym czyścicielem naszych jelit? Tak!
🍏Czy jabłko daje dużo energii? Tak!
🍏Czy jabłko zawiera witaminy i minerały a nawet żelazo? Tak!
🍏Czy jabłka pomagają w schorzeniach układu krążenia, serca, cukrzycy, niektórych nowotworów, obniża cholesterol, oczyszczają żyły, są dobre dla jelit? Tak!
🍏Czy wzmacniają serce, układ nerwowy, mięśnie, poprawiają prace wątroby, zmniejszają obrzęki? Tak!
🍏Czy zawierają błonnik, wodę? Tak!
🍏Czy powodują wydzielanie śliny, która wypłukuje bakterie i resztki pokarmów z jamy ustnej? Tak!
🧇No i oczywiście z jabłuszkami jest najwspanialsze ciasto na świecie- szarlotka!!!
🍏Więcej o jabłuszkach będę pisać na blogu BzPR, dam oczywiście znać i będzie pyszny przepis na mus jabłkowy 😁.
[zdjęcia- jabłka z ogrodu, nie sypane, spady, z robaczkami🐛😁]


Do musu jabłkowego dodaje dwie duże łyżki cynamonu (tutaj około 2kg jabłek), płaska łyżka kardamonu, goździków. Jeśli jesteście fanami ostrawych potraw, dodajcie na koniec suszone pestki ostrej papryczki🌶. Mus lub pulpa może być oczywiście do szarlotki (najlepsze ciasto na świecie!), do białego sera, na ciepło do lodów, do bitej śmietany i do mięsa również, czy pieczonych warzyw.

Jabłka, jak wspomniałam wcześniej, mają ogromna ilość profitów dla ludzi. 
Posiadają niezłą baterie witamin  B, E, beta karotenu, fosforu, wapnia, siarki, magnezu, żelaza, oksydantów. Zdziwieni??
Jak już kiedyś napisałam, jest takie angielskie powiedzenie "One apple per day, keep doktor away"- czyli jedno jabłko jedzone dziennie, trzyma lekarzy z daleka. I chyba o to nam chodzi.
*usprawia trawienie*wspomaga odchudzanie/przemianę materii*przeciwdziała zaparciom /hemoroidom*zapobiega szkodliwemu działaniu wolnych rodnikówna nasze komórki*uczestniczy w procesie wytwarzania kolagenu*wzmacnia naczynia krwionośne*napina skórę*sprzyja także utrzymaniu prawidłowej masy ciała*wskazana przy cukrzycy*oczyszcza organizm*przeciwbakteryjne przeciwwirusowe przeciwzapalne przeciwalergiczne przeciwnowotworowe- i w ogole jest przeciw😛*wykorzystywane w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym, kosmetycznym*

Ale nie jemy ich na noc, bo fruktoza podnosi glukozę, zachodzi również proces fermentacji i możemy mieć problemy z zaśnięciem- bo organizm zamiast odpoczywać, będzie przcował. Nie powinno się też go spożywać od razu po posiłku.
Starte i gotowane jabłko, leczy biegunkę u dzieci a niestrawność i wrzody u dorosłych.
Jabłko w obrzędowości ludowej, w różnych gatunkach folkloru  czy w wierzeniach- jest symbolem płodności, sił życiodajnych, miłości, urody, zdrowia i pomyślności.  

Kazachtańska legenda głosi, że jabłoń to było pierwsze drzewo na ziemi. No cóż Ewa skusiła Adama jabłkiem (podobno, uważam że mogła go skusić czymś innym😜). Ale według kazachtańskiej legendy, pierwsza jabłoń rosła u podnóża gór Tien- szan. Legendarna jabłoń miała podobno 30 metrów wysokości!
Nie wiem skąd to wiadomo, ale wiadomo że najstarsze ślady jabłek pochodzą z przed 6500 lat p.n.e. z terenów bałkańskich, natomiast słodkie odmiany powstały ok. 4000 lattemu na Bliskim Wschodzie. Do reszty świata dostały się za sprawą wędrówek ludów.  



Moje pokolenie nie pamięta aż takich ogromnych drzew, ale był np. dąb Bartek, który żył podobno 700 lat. Z genetycznego punktu  widzenia dąb żyje dalej (tyle, że w doniczce), ale został uderzony piorunem w 1991r. w konar  i piorun ten spowodował zawalenie sie pnia. Przedtem ucierpiał w 1906r. w pożarze.
Inny dąb Chrobry, posadzony w 1265r., został podpalony przez jakiegoś idiotę podpalacza- wtedy zakończył swój żywot.
Ogólnie dąb jest długożyjącym mocnym drzewem (chłop jak dąb), ale człowiek zawsze wymyśli jak sie takich pomników przyrody można pozbyć. Na ludzkiego patola można zawsze liczyć- oczywiście w złym słowa znaczeniu. Ogólnie uwielbiam dąb, jest dla mnie symbolem mocy i siły, uwielbiam meble dębowe (nie sklejki z Ikei, w dodatku z trującym klejem...)- takie meble są ponadczasowe, wytworne i piękne, wyrób ludzkich rąk (bo często maszyna nie zrobi pewnych elementów ozdobnych).

Przypomnę tak szybciutko, co dają nam drzewa (chociaż już o tym gdzieś pisałam). 
Żywcem przepisane z internetu:
"Drzewa, jak i całe lasy są niezbędne do trwania życia na Ziemi. Oczyszczają powietrze- którym oddychaMY, filtruja wodę- którą pijeMY, zapobiegają erozji (proces niszczenia powierzchni przez wodę- dodam od siebie ku lepszemu zrozumieniu), działają jako ważny/najważniejszy bufor chroniący przed zmianami klimatu (czyli chronią przed zimnem, gorącem, deszczem, wiatrem, śnieżycą, lawiną, doskonale redukują hałas, to naturalny klimatyzator- dodam od siebie ku lepszemu zrozumieniu)."

Ponadto:
"Drzewa POCHŁANIAJĄ szkodliwy DWUTLENEK WĘGLA poprzez proces FOTOSYNTEZY. W ten sposób WYTWARZAJĄ TLEN, dzięki któremu ŻYJEMY, redukują smog, a mieszkańcy rzadziej zapadają na choroby UKŁADU ODDECHOWEGO".
Pochłaniają dodatkowo toksyny, pyły etc., wytwarzają korzystne dla ludzi jony ujemne. Rozprowadzają zalegającą wodę. 
I kropka proszę państwa- i kropka. A dlaczego przepisałam z internetu? By udowodnić, że tam są informacje o tym, dlaczego drzewa są nam tak potrzebne. A ja zobaczyłam filmik na FB, gdzie pani mówiła, że (tu zacytuje) "polskie lasy już nie pochłaniają  dwutlenku węgla"😵
{to co, trzeba pewnie je wyrżnąć w pień i z Niemiec sprowadzić...co też rząd robi}....Pierwsza reakcja moja, to był gromki śmiech. Ale potem zobaczyłam, że ta pani jest z...rządu. I tu już wiedziałam, że nie będę się śmiać, tylko płakać albo włosy z głowy rwać...[można to obejrzeć tu ⬇️⬇️]


W miastach jest metal, betonoza, blokowiska- drzewa są usuwane. Smog, dużo chorób z zanieczyszczonego powietrza, a także brak odporności w związku z tym. Więc jaki wniosek moi drodzy? A taki, że kiedyś wszystkie drogi prowadziły do Rzymu- a dzisiaj prowadzą do lekarza...

Ale potencjał drzew na tym sie nie kończy. Są one bowiem, bardzo potrzebnym ogniwem w ekosystemie. Dają schronienie i życie wielu gatunkom owadów, zwierząt i ptakom- domek i pokarm. Nie wspomnę o ich owocach wszelkiego rodzaju rosnących dla nas aby nas leczyć i żywić. Potrzebne są na powierzni, a ich sieć komunikacyjna korzeni pod ziemią- robi inną robotę, to szlak komunikacyjny pomiędzy drzewami. Drzewa porozumiewają za pomocą substancji zapachowych, impulsów elektrycznych (też tak jak człowiek są zbiornikami), a nawet za pomocą grzybni pod ziemią. I tu jest jedna z ról korzeni- podziemny internet😉. 

Drzewoterapia to przytulanie sie do drzew. Dba to o nasz umysł (koncentracje). Ich owoce dają nam zdrowie dla ciała- czyli jest coś i dla ciała i duszy. 
Przytulanie do drzew jest jak uziemianie. Wymienia nam złą energię na dobrą. Uspakaja zestresowaną głowę, obniża ciśnienie, pomaga w przyspieszeniu powrotu do zdrowia. Przytulajjąc się do drzew, uwalniasz hormon oksytocynę- to hormon miłości i zaufania.
Są wspaniałe dla naszych zmysłów- cieszą oko.
Drzewa dawno temu fascynowały i budziły szacunek. Przypisywano im dobroczynną a niekiedy magiczną moc. Są częścią naszego życia, sa wręcz wpisane w nasze życie- bez nich, czeka nas śmierć.
Z drzew są wspaniałe surowce.....dmso...

Jako ciekawostke podam, że w moim "ulubionym" państwie Chinach, przytulanie do drzew jest zakazane😒. Nawet tego nie skomentuje i mam nadzieje, że ludzie robią swoje- a oni taki zakaz niech wsadzą sobie w d....
Współcześni terapeuci są przekonani, że to one wytwarzaja pole energetyczne , które wspaniale działa na nas- odwrotnie jak pole wież "G"....
Drzewo, to żywy organizm, tak jak my. 

A teraz dobrze nam znana grusza. 
[artykuł ze strony FB BzPR]

 

NIE ZASYPIAĆ GRUSZKI W POPIELE...
🍐

🍐To frazeologizm, który oznacza mieć rękę na pulsie, wykorzystać moment, nie zaniedbywać spraw do załatwienia, wiedzieć co w trawie piszczy.
🍐Ktoś kto nie zasypia (nie zaspał lub nie zaśpi) gruszek w popiele, to ktoś czujny, nie spuszcza z oka swoich spraw.
🍐Gruszka bowiem jest symbolem zmysłowości, długowieczności. Jak bardzo jej kształt przypomina kobiece kształty😊. Dlatego też łączy się ją z symboliką miłości i macierzyństwa. 

GRUSZKI NA WIERZBIE
🍐to coś korzystnego, pożądanego- ale nie osiągalnego [swoja drogą, fajnie by wyglądało😁]. 


🍐Ale dość frazeologizmu. Gruszka jak widać,   jest postrzegana jako owoc bardzo pozytywny.
Patrząc na nią, możemy dostrzec źródło wielu witamin (A B C), błonnika, kwasu foliowego, wapnia, żelaza, magnezu, fosforu, potasu....
🍐Ten smakowity owoc wspomaga pracę układu naczyniowo- krwionośnego, krzepliwość krwi, proces trawienia, obniża ciśnienie, przyspiesza gojenie się ran, przyda się we wspomaganiu profilaktyki osteoporozy czy przy intensywnym wysiłku umysłowym, jest dobrym owocem dla cukrzyków, likwiduje zaparcia, łagodzi gorączkę, stany zapalne, usuwa nadmiar wody, reguluje cholesterol i wiele wiele innych rzeczy.
🍐Z dodatkiem gruszek możemy przygotować  apetyczne śniadanie, kuszące desery, ona poprawia smak wszystkiego- a dodana do potraw staje się głównym jej bohaterem, że względu na wyjątkowe łechtanie naszego podniebienia. Wspaniała jest suszona.
🍐Wdzięczny owoc lubi się z cynamonem, orzechami. Podkreśla smak mięs. Jest jednym ze skarbów jesieni i z powodzeniem o tej porze zastępuje truskawki.
🍐Powoduje szybki wzrost zadowolenia i sprzyja uczuciu błogości. 
🍐Homer wspominał o niej w "Odysei" a Juliusz Cezar  uprawiał ją w swoim ogrodzie.
🍐Więc proszę państwa, cieszmy się darami Natury o tej porze roku i jedzmy gruszki! I wypoczywajmy pod grusza i miejmy święty spokój (jak śpiewa M. Rodowicz).

Dokładnie temat w temacie:


SOK Z BRZOZY

Sok z brzozy pozyskujemy na wiosnę, kiedy świat budzi sie do życia. Brzoza budzi się jako jedna z pierwszych i daje nam bazie, które mają ogromne właściwości prozdrowotne dla nas.
[poczytajcie o tym tutaj]
Robimy mały ale głęboki na 3 cm otwór w drzewie, gdzie wkładamy rurkę czy lejek a drugi koniec wkładamy do specjalnego pojemnika- i tam sok będzie skapywał. W ciągu dnia, można uzyskać ok. 1.5 litra płynu. Taki sok można pić na świeżo. 
I nie bez powodu sok z brzozy, nazywany jest eliksirem życia. 
Składa się m.in. z naturalnych przeciwutleniaczy, garbników, aminokwasów. Posiada cenne mikro i makroelementy jak: miedź, żelazo, wapń, potas i witaminy z grupy C i B.
Wspomaga leczenie:
*chorób nerek, usuwanie pasożytów, układu krwionośnego, anemii, rwy kulszowej, spowalnia starzenie, ma działanie: antybakteryjne, przeciwgrzybiczne, przeciwwirusowe, przeciwzapalne, antybakteryjne*zapobiega chorobom układu naczyniowo- sercowego*reguluje gospodarkę lipidową*dba o odporność i wiele innych*
Nadaje się do picia na zimno i ciepło (ale nie gorąco!), można go dodawać do koktaili. Prozdrowotne właściwośći możemy zauważyć po 3cim miesiącu picia, pijąc kilka razy dziennie. 
Jest sokiem niskokalorycznym. 
Sok ten, stosowany jest jako remedium na szkorbut, a i też stosuje sie go na rany zewnętrzne robiąc kompresy/okłady. 
A brzoza? A do brzozy proszę państwa bardzo dobrze się przytulać. Od głów do stóp- czyli od głowy do nóg, w miarę możliwości. Olejki eteryczne tego drzewa, poprawiają nastrój, wzmacniają witalność, budzą kreatywność, polepszają samopoczucie, dodaje sił, rozluźnia mięśnie, rozbudza intuicje i przynosi twórcze pomysły. I przebój- poprawia odporność na infekcje. Powinniśmy to robić nawet w czasie choroby- a może tym bardziej wtedy.  
A tu państwu wyślę jaki ja kupiłam- z Anglii zamówienie szło przez firmę niemiecką, okazało się że  zamówienie idzie z Polski (i to z dobrzej znanej mi ulicy Staniewickiej- pewnie jest tam biuro), a sok jest ukraiński....Mam nadzieję, że ten sok nie jest trujący jak inne produkty idące z tego kraju, np. jak mąka czy alko. Tak jakby Polska swojej brzozy nie miała....




A a propos drzew, to dzisiaj:

CIEKAWOSTKI  BzPR

Las krzywych drzew- Krzywy Las

Krzywy Las to pomnik przyrody.
Ma on powierzchnie ok. 0.33 ha, znajduje się w okolicach wsi Nowe Czarnowo i Elektrowni Dolna Odra- powiat gryfiński.
Podobno, jest to najbardziej znana na świecie atrakcja przyrodnicza i mam nadzieję, że wycieczki odbywają sie w pełnym poczuciu szacunku do tego miejsca. 
W internecie można znaleźć wiele sensacyjnych teorii na jego temat. Ale badacze twierdzą, że krzywe sosny powstały wskutek mechanicznych uszkodzeń, kiedy jeszcze były młode. Drzewa- prawdopodobnie- były zakopane pod ciężkim śniegiem w okresie "niemowlęcym". Inni uważają, że pnie zostały zmienione przez grawitacyjne przyciaganie tego obszaru. Sugeruje się, że nastąpiło to w latach 1925-1928. 
Pomniki przyrody to zwykle pojedyńcze okazy przyrody ożywionej i nieożywionej, a najczęściej są to najstarsze i największe drzewa. 
Gryfin słynie z pomników przyrody. Można tam zobaczyć- oprócz wspaniałych drzew- źródliska, głazy narzutowe.
Jak dla mnie miejsce co namniej tajemnicze i dopatruję się tutaj działania sił nadprzyrodzonych😁.



PRZEPISIKI NA SMAKOŁYKI

Skoro dzisiaj jabłuszka i gruszki- to innych bohaterów być nie może. 
Jeśli chodzi o gruszki🍐, to ten przepis powyżej o musie z jabłek, możemy totalnie dopasować też do gruszek i użyć też w tych samych wersjach. 


Jabłuszka i gruszki możemy użyć także z warzywami. 
*kolorowe papryki*2 dymki przekrojone na pół ze szczepiorkiem*pół czosnku przekrojonego w poprzek (jest wspaniały po upieczeniu)*2 jabłka przekrojone ze skórką, oczyszczone z gniazd*pokrojone soczyste pomidory*łyżka tymianku*gruba sól*pieprz*piec do miękkości/rozpadu jabłek ok.30 minut, w zależności jak miękkie warzywa lubisz*ja używam jabłek dość kwaśnych do tej potrawy*często podsmażam do tego rybkę i wrzucam do warzywno-owocowej potrawy i do piekarnika*


I MIELIŚMY RÓWNONOC 


Równonoc oczywiście jest nieodłączna- z drzewami również - od Natury. 
To astronomiczne zjawisko, w tym roku przypadło z 21go na 22go września, a skutki zrównania sie nocy z dniem, odczuwamy jeszcze 23go. Dodatkowo, można powiedzieć, że pobudzone siły natury są bardzo aktywne także 23,24 i 25 września. Dlatego te dni, nazywane sa Dniami Mocy.  
Ciekawostką jest, że równonoc wiosenna uważana jest za "męską" a jesienna za "damską"- niedość, że równonoc, to jeszcze totalna równość (jak to w Naturze- musi być równowaga!) damsko-męska.
W równonoc jesienną (czyli kobiecą), na całym świecie czczona jest Wielka Matka i boginie. 
Tak ogólnie na całym świecie nie ma duchowej tradycji, która nie honoruje kobiecej boskiej energii 21-23 wrzesień. 
Odprawiano/odprawia się wiele rytuałów obfitości, ponieważ Jesień to początek sadzenia oziminy (w przenośni i w dosłownym słowa tego znaczeniu).
Uważa się, że jaki jest ten dzień- taka cała jesień. Nie zapominajmy też o tym, że wszystkie te wspaniałe rytuały i obrzędy, zawdzięczamy ludziom pracującym z Ziemią. Jesteśmy dłużnikami wobec wsi, bo to oni świętują Nature. 
Miasto jest pchane w kierunku wątpliwie wspaniałej  cywilizacji- natomiast Wieś święci Ziemię, a my powinniśmy być im za to wdzięczni. Kochajmy Wieś!

Tak, to na wsiach kultywowane są tradycje. Dzięki temu dalej żyją one w naszej kulturze. 
Wracając do równonocy, po jej 1szym dniu możemy przewidzieć jaka będzie zima. 
🍁Jeśli jest ciepło i sucho- to oznacza późne łagodne miesiące zimowe i odwrotnie jeśli jest zimny 1szy dzień jesieni.
🍁Dużo jarzębiny- deszczowa jesień i mroźna zima.
🍁Dużo żołędzi- dużo śniegu na święta.
🍁Pożółkłe liście na brzozie i jarzębinie- wczesne przymrozki.
Czego w równonoc nie robić?
🍂Negatywne emocje są nie wskazane- bo odstrasza to, co ma się wydarzyć pozytywnego.
🍂Nie można nie wpuszczać nieproszonych gości- to przynosi biedę.
A co robić? 
🐞Wybaczyć wszystko co złe, a zacząć od samego siebie.
🐞 Dzień ten świętować hucznie i głośno, w towarzystwie bliskich osób.
🐞 Dziękować za to co się ma i Naturze za hojne dary dla nas.

Panny odprawiają rytuały o miłość, należy spalić coś ze starych niepotrzebnych rzeczy (symbol oczyszczenia miejsca wokół siebie), dobrze jest posprzatać, a dla urody i młodości, powinno się myć okna bieżącą wodą jeszcze przed świtem (powodzenia😃). 



Jesień kojarzy się z odejściem lata, wesołych ciepłych dni. Ta jesień, szczególnie pozostanie mi w pamięci. Moge ją nazwać ze spokojem, jesienią rozstań. Odeszło wiele osób, w tym jedna szczególnie mi bliska (a i była czasem bohaterką moich artykułów).
No cóż, rozstania zawsze są ciężkie i bolesne- ale śmierć wpisana jest nam od początku naszego istnienia. I choć żal rozwala serce, należy powiedzieć- DZIĘKUJE. 

❤Dziękuje, że byłaś w moim życiu. 
Tym bardziej mi przykro, bo byłaś ze mną przez całe moje dotychczasowe życie- dłużej niż moja kochana Mama. Ale widocznie był w tym jakiś cel.
Nie mówię "żegnaj"- do zobaczenia, w swoim czasie.
Szczęśliwej drogi, już czas....Irenko.

I to na dzisiaj już koniec moi kochani. 
Życzę Wam cudownej złotej, ciepłej i obfitej jesieni.
Wasza BzPR.

Odwiedzajcie mnie na mojej stronie na FB- strona babci z Piekła Rodem,
A także na Instagramie.
Zdjęcia: 
*zdjęcia wszystkich drzew i lasów oraz bajkowe zdjęcia jesienne by Google
*reszta zdjęć by BzPR


*blog ma charakter informacyjny*






Komentarze

  1. Alinko, jak zawsze poruszasz temat bardzo obszernie, zaczęło się magicznie , rozmieściłaś wszystkie myśli, przeszłaś przez poezję do pysznych potraw a skończyłaś pożegnaniem...jednak nie na zawsze co daje nadzieję...
    Fantastyczny odcinek... kolejny zresztą 😊😘💕 Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kasiu- taka ocena to jest motor napędzający dla mnie. Jeszcze raz dziękuje!

      Usuń

Prześlij komentarz

Blog dla kobiet 40+

Zastanawiasz się, jak zadbać o ciało i ducha po czterdziestce? Chcesz wiedzieć, jak być szczęśliwą, atrakcyjną i spełnioną kobietą, w pełni świadomą swojej wartości? Babcia z piekła rodem to jedyny w swoim rodzaju blog, który został stworzony specjalnie dla kobiet 40+ oraz wszystkich tych pań, które pragną cieszyć się życiem w każdym wieku. Znajdziesz w nim odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań, nie tylko tych związanych z tematyką urody oraz wizerunku. Czeka tu na Ciebie mnóstwo interesujących przepisów kulinarnych, wskazówek dotyczących naturalnej pielęgnacji ciała, a także wartościowych porad z zakresu zdrowego trybu życia i dbania o siebie. Ten wyjątkowy serwis poradnikowy dla kobiet doda Ci motywacji do działania na każdy dzień, ułatwi zmianę niewłaściwych nawyków i sprawi, że na nowo spojrzysz na otaczającą Cię rzeczywistość. Dzięki niemu znajdziesz sens egzystencji i nauczysz się cieszyć codziennością, kiedy wszystkie dni wyglądają tak samo.

Babcia z piekła rodem – to miejsce dla każdej z nas!

Chcesz wprowadzić jakieś zmiany w swoim dotychczasowym życiu? Szukasz inspiracji i pozytywnej energii, które pozwolą Ci w końcu odnaleźć Twoją prawdziwą pasję? Babcia z piekła rodem to blog tworzony przez energetyczną artystkę, która doskonale wie, jak poradzić sobie z upływającym czasem, by zachować młody umysł, ciało i ducha. Jeszcze kilka lat temu kobiety po czterdziestce były praktycznie niezauważane. A przecież one też pracują, wychowują dzieci i pragną jak najlepiej czuć się w swojej własnej skórze. Jeśli Ty też tak uważasz – koniecznie dołącz do nas i bądź szczęśliwa bez względu na metrykę! Miłej lektury!

Blog lifestylowy dla kobiet