50.Jesień idzie, nie ma na to rady...

 

50.







JESIEŃ IDZIE, NIE MA NA TO RADY...” (o jesieni po raz drugi:)





Raz staruszek spacerując po lesie,

ujrzał listek przywiędły i blady.

I pomyślał: Znowu idzie jesień,

Jesień idzie- nie ma na to rady”....

Małgorzata Zwierzchowska i Olek Grotowski




Jeszcze nie mamy głębokiej jesieni. Jeszcze jesień bawi się z Nami i zadziwia swoimi barwami, swoimi kolorami, zmianami w pogodzie- jak co roku.

Ale idzie jesień- nie ma na to rady.

Wieczory tak nagle ocierają Nas chłodem.

Otulamy się ze zmierzchem białym, wełnianym szalem mgły- to takie urocze zjawisko!

A gdy siedzę między drzewami i patrzę na ich korony, oczami mojej wybujałej wyobraźni wypatruje królewskiego ptaka-orła- który z tylko sobie daną gracją, zawiśnie nad nimi.

W cichym, nieruchomym locie.

Nie było go. Ale za to zobaczyłam lot czerwonego liścia, który na pewno orła chciał naśladować.

Jego lot bowiem, był powolny w jedna i w drugą stronę- aż usłyszałam Kajah „prawy do lewego, lewy do prawego..”

Ale na pewno było to mniej, dużo mniej energiczne niż Kajah i Bregović....

No nie wyobrażam sobie zresztą, jesieni w ich rytmach. Kajah raczej pasuje do wiosny- kiedy ptaki latają jak oszalałe w swoich godach...

W międzyczasie czerwony liść lekko spadł, jakby nieoczekiwanie. Potem będzie ich więcej, dużo więcej. Tak więcej, że zrobią samoręcznie dla nas czerwony, mięciusi dywan (uwaga, czasem śliski!...ja już jazdę na liściu zaliczyłam...). Natura lubi okazywać Nam swoje uwielbienie dla Nas.

Zastanawiam się, czy to nie jest wykorzystane nieodpowiednio przez ludzi w pewnych sytuacjach i kręgach...ten dywan....


I podreptał do swojej chaty po dróżce,

I oznajmił, stanąwszy przed chatą

swojej żonie, tak samo staruszce:

-Jesień idzie nie ma rady na to!”



Patrząc do góry widzę także wojnę, jaką cumulusy i stratusy wypowiedziały słoneczku. Pomiędzy zwartymi szykami chmur, w nierównej walce, wypełzają żołnierze słonecznej armii - to promyki.

Są bardzo uparte i czasem uda im się pogłaskać Nas po głowie- jakby Nas uspakajały.

Będzie dobrze, będzie cicho i przytulnie.

Między pierzynami chmur a kolorowymi koronami drzew, można doznać cudownego uczucia refleksji. To klucz ptaków odlatujących wprawia Nas w zadumę. Nieodmiennie zadziwiający (ten klucz oczywiście) Nas swoją magią- i kształtem.

Ale jakie to Nasze. Jak lubimy to i czerpiemy z tego radość, co widzą Nasze oczy. To przecież część Naszego życia. To jest wpisane w Nasze coroczne emocje. Jesteśmy z tym zawsze. I do końca.

Bo przecież jesień jest co roku- nie ma na to rady:).



A staruszka zmartwiła się szczerze,

Zamachnęła rękami obiema:

-Musisz zacząć chodzić w pulowerze,

Jesień idzie, rady na to nie ma!”


Ptasi klucz wyrusza w długą podróż. Żegnając się z Nami, podobnie jak przyroda. Wrócą , aby się z Nami znowu witać. I aby witać inną wiosnę. Jak każdego roku.

Jesień kojarzy się z dłuższymi wieczorami. Dzień jest krótszy. A to wszystko po to, abyśmy zwolnili. Żeby Nas wyciszyć. My musimy odpocząć a Nasze obroty powinny zwolnić.

Obfitość skarbów lata i początku jesieni- ma Nas zabezpieczyć na całą zimę. Róbmy przetwory. Soki.

Róg obfitości jesienny- zauważcie- to róg obfitości, który mamy na Boże Narodzenie.

Szyszki, kasztany, jabłuszka, orzechy, żołędzie, suszone owoce....


Może zrobić się chłodno już jutro

Lub pojutrze a może za tydzień.

Trzeba będzie wyjąć z kufra futro.

Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!”


Jesień nie tylko przyrodę zmienia- zmienia też ludzi. Popatrzmy, jakiego koloru są rozłożone dywany w parkach. Są czerwone- jak kolor Naszego serduszka. Ludzie chodzą po parkach brnąc w tych liściach jak w śniegu kolorowym. Obejmują się, są przytulasy- chociażby z powodu chłodku. To romantyczna pora roku!

Ci parkowi wędrowcy to zakochani, esteci którzy tę porę roku kochają oglądać, romantyczni spacerowicze....



A był sierpień. Pogoda prześliczna.

Wszystko w złocie trwało i zieleni.

Prócz staruszków, nikt chyba nie myślał

O mającej nastąpić jesieni!”


To właśnie jesienią mamy czas na przeżywanie swojego zakochania. Mamy czas na dłuższe przebywanie ze sobą. Czas na kolacje przy świecach, czas na spotkania z rodziną czy przyjaciółmi.

Jesienią mamy czas na zaplanowanie różnych rzeczy.

Po prostu jesienią mamy na własność czas!

I kiedy za oknem deszcz puka Nam w szyby (chcąc się chyba do Nas dostać) i wiatr oznajmia swe przybycie- czas na 4xk (kotek, kocyk i kubek z kawą:).

Czas na skupienie i zadumę.

W nozdrzach moich zapach taki pozostał, że nawet tu- w Anglii- pamiętam jak pachnie jesień złota polska.

A o poranku panuje taka cisza, że możemy usłyszeć pracujące od świtu wiewiórki gromadzące zapasy. Uważajmy na nitki pajęcze usiane przezroczystymi perełkami rosy. Posłuchajcie tego szelestu wiatru w liściach- ukoi Wasze nerwy.



Ale cóż, oni żyli najdłużej.

Mieli swoje staruszkowe zasady.

I wiedzieli, że prędzej czy później

Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.”


No i co? No jesień idzie- nie ma na to rady!

Zajrzyjcie na moje odcinki 17 i 18 – są o Polskiej jesieni, o przepysznym kotlecie z kabaczka z kozim serem i pieczonymi ziemniaczkami lub o patasas bravas z kabaczkiem.



Pozdrawiam Was kolorowo, trochę deszczowo, magicznie....

Wasza BzPR




Kącik Genewefy Zielskiej



Dzisiaj trochę nie typowo. Nie o warzywkach czy ziołach będzie. Będzie o czymś, co G.Z. mi przypomniała. Kompletnie mi to gdzieś w pamięci zaginęło!


GRASICA


Czy pamiętacie taki film „Ciekawy przypadek Beniamina Buttona”? W filmie tym, przystojniak (Brad Pitt:) z czasem młodnieje. To są tajemnice ludzkiego organizmu. Których nikt nigdy tak naprawdę nie pozna. Możemy znać Naszą ogólna anatomię- ale każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na różne rzeczy.

Wiadomo, że ogólnie z wiekiem pogarsza się Nasza odporność (chyba, że w porę pomożemy organizmowi się wzmacniać)- a jej tajemnica tkwi w grasicy.

Także budząca się, rosnąca grasica- była odpowiedzialna w filmie za młodnienie mężczyzny. Cofała jego biologiczny zegar.

Uważana jest za eliksir młodości,ośrodek produkujący hormony, matka kształtowania odporności, czynnik humoralny.

Ponieważ jest silnie połączona z limfą a śledziona to największy układ limfatyczny- dbajmy o Naszą dietę, bo tam się wszystko zaczyna albo kończy.



Poczytajcie!






W tej samej grupie (Mazowsze – zwyczaje i tradycje), znalazł się bardzo cenny i unikalny wręcz przepis Szeptuchy na syrop z chrzanu.


Takie proste, takie ogólnodostępne a takie skuteczne!








I to by było na tyle moi drodzy, czas na uzbrojenie swojego organizmu na chłodne słoty. Jak ktoś jeszcze nie zaczął dbać o swój układ immunologiczny- to najwyższa pora!

Dużo zdrówka i miłości- Wasza Babcia z Piekła Rodem.



BLOG NIE TYLKO DLA BABĆ!



Zdjęcia – grasica, przekaz G.Z., chrzan źródło grupa „Mazowsze...”, zdjęcie jesieni Instagram Ourplanetdaily, reszta by BzPr prywatne archiwum.

ZaSUBSKRYBUJ jeśli chcesz otrzymywać powiadomienie o nowym odcinku.

Odwiedź moją stronę na FB Babcia z piekła rodem a także Instagram babcia_z_piekla_rodem.

Dziękuje za odwiedziny!

*blog ma charakter informacyjny*

Komentarze

  1. Piękny wpis o jesieni, taki romantyczny! W każdej porze roku trzeba szukać pozytywów, bo każda pora w roku potrafi być piękna i jest potrzebna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy na" własność czas" coś w tym jest...
    Ja zawsze mówię🧡 jesienią i zimą mam czas dla siebie i dla domu.Latem i wiosną muszę oddać go lasom i łąkom a gdy chłodno domek i to co w nim a przede wszystkim czas dla siebie ❤️ dla swojego rozwoju i przyjemności. Pozdrawiam wszystkich z jesiennym zadumaniem🤎

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak miło się zrobiło 😍 Właśnie zwalniam...kocyk i herbatka z imbirem czeka💗

    OdpowiedzUsuń
  4. 🍁🌾Piękny opis, który płonie barwami jeśieni, z nostalgią przyglądam się wirującym liściom na wietrze. W oddali widzę lecący klucz dzikich gęsi, siedzę otulona kocem, z książką w ręce, popijając ciepłą herbatę 🌾🍁🍂🍃

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc korzystajmy z tego póki możemy - pozdrawiam serdecznie 🥰BzPR

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Blog dla kobiet 40+

Zastanawiasz się, jak zadbać o ciało i ducha po czterdziestce? Chcesz wiedzieć, jak być szczęśliwą, atrakcyjną i spełnioną kobietą, w pełni świadomą swojej wartości? Babcia z piekła rodem to jedyny w swoim rodzaju blog, który został stworzony specjalnie dla kobiet 40+ oraz wszystkich tych pań, które pragną cieszyć się życiem w każdym wieku. Znajdziesz w nim odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań, nie tylko tych związanych z tematyką urody oraz wizerunku. Czeka tu na Ciebie mnóstwo interesujących przepisów kulinarnych, wskazówek dotyczących naturalnej pielęgnacji ciała, a także wartościowych porad z zakresu zdrowego trybu życia i dbania o siebie. Ten wyjątkowy serwis poradnikowy dla kobiet doda Ci motywacji do działania na każdy dzień, ułatwi zmianę niewłaściwych nawyków i sprawi, że na nowo spojrzysz na otaczającą Cię rzeczywistość. Dzięki niemu znajdziesz sens egzystencji i nauczysz się cieszyć codziennością, kiedy wszystkie dni wyglądają tak samo.

Babcia z piekła rodem – to miejsce dla każdej z nas!

Chcesz wprowadzić jakieś zmiany w swoim dotychczasowym życiu? Szukasz inspiracji i pozytywnej energii, które pozwolą Ci w końcu odnaleźć Twoją prawdziwą pasję? Babcia z piekła rodem to blog tworzony przez energetyczną artystkę, która doskonale wie, jak poradzić sobie z upływającym czasem, by zachować młody umysł, ciało i ducha. Jeszcze kilka lat temu kobiety po czterdziestce były praktycznie niezauważane. A przecież one też pracują, wychowują dzieci i pragną jak najlepiej czuć się w swojej własnej skórze. Jeśli Ty też tak uważasz – koniecznie dołącz do nas i bądź szczęśliwa bez względu na metrykę! Miłej lektury!

Blog lifestylowy dla kobiet